Śródmieście: Zniszczone schody i jezdnia wymagają remontu (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Od wielu lat pomiędzy budynkiem mieszkalnym, zlokalizowanym przy ul. Weteranów 15, a budynkiem przy ul. Godebskiego 1 usytuowane są schody, które nie mogą doczekać się remontu. Każdego dnia korzysta z nich ogromna ilość osób z kilku bloków, znajdujących się pomiędzy tymi dwiema ulicami, a Al. Racławickimi.

Jest to w zasadzie jedyne przejście, umożliwiające dojście do supermarketu „Stokrotka”, do apteki, do straganów warzywno-owocowych, rozkładanych codziennie wzdłuż chodnika przylegającego do „Stokrotki”. Po tych właśnie schodach można przejść także do kiosków z gazetami, innych punktów usługowo-handlowych na ul. Godebskiego, a dalej na miasteczko akademickie.

Stan techniczny tych właśnie schodów jest fatalny.

Właściwie to nawet nie zasługują one już na taką nazwę. Wszystkie korzystające z tego przejścia osoby ryzykują nabawienie się poważnej kontuzji. Starsi ludzie z trudem pokonują tę przeszkodę, kurczowo trzymając się poręczy, gdyż bez skorzystania z niej nie są w stanie przejść. Aż strach pomyśleć, co będzie jesienią, gdy szron pokryje śliskie pozostałości po stopniach i zimą, kiedy śnieg spowoduje, iż miejsce to będzie zupełnie nie do przejścia.

Ale ten szereg doszczętnie zniszczonych stopni nie jest jedynym problemem mieszkańców. W podobnym bowiem stanie znajduje się droga dojazdowa, prowadząca od ul. Weteranów do wszystkich posesji zlokalizowanych w pobliżu schodów. Ogromne powierzchniowo głębokie dziury w asfalcie, w których gromadzi się woda, wyszczerbione krawężniki i zniszczony chodnik wymagają również natychmiastowego interwencji brygady remontowej. - Te feralne schody – informuje dyrektor Zespołu Zarządców Nieruchomości Monika Zuchowicz – nie są administrowane przez naszą placówkę, której podlegają wydzielone po obrysie okoliczne budynki przy ul. Weteranów 15, ul. Godebskiego 1 oraz przy Al. Racławickich 30. Podobnie jak i droga dojazdowa, pozostają one bowiem gestii Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Opiekujemy się więc jedynie budynkami wraz z działkami, na których one się znajdują. Mieszkańcy nie są więc ani właścicielami, ani najemcami schodów, drogi dojazdowej i chodnika.

- Taki stan prawny obiektów sprawia, iż nie wszystkie wspólnoty są zainteresowane samodzielnym finansowaniem remontów, pomimo fatalnego stanu technicznego zarówno schodów, jak i jezdni – zaznacza dyrektor Monika Zuchowicz. A takie właśnie rozwiązanie, polegające na znacznym partycypowaniu przez mieszkańców w kosztach, proponuje Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, która sama nie dysponuje odpowiednimi środkami. Z tym zgadzają się jedynie, i to nie jednomyślnie, właściciele mieszkań w budynku przy ul. Weteranów 15.

Rzecznik prasowy drugiej strony sporu - Wojskowej Agencji Mieszkaniowej Oddział Regionalny w Lublinie Maciej Czeńczyk – zajął w imieniu reprezentowanej instytucji stanowisko, które drogą elektroniczną sformułował krótko w następujący sposób  - Schody ul. Weteranów. Została podjęta uchwała przez wspólnotę Weteranów 15 w przedmiocie remontu schodów. Obecnie WAM czeka na upływ 6-tygodniowego terminu, w którym można przedmiotową uchwałę zaskarżyć – informuje Maciej Czeńczyk. - Droga ul. Weteranów. WAM podjęła działania mające na celu wynajęcie terenu dla wspólnot z nich korzystających. Tylko jedna wspólnota zadeklarowała zawarcie umowy najmu zgodnie, z którą będzie zobowiązana do partycypowania w kosztach remontu drogi dojazdowej – dodaje.

Takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje mieszkańców, głównie posesji przy ul. Weteranów 15, gdyż zmuszeni są ponieść znaczące koszty.

Ale jest to cena ich własnego bezpieczeństwa. Niestety, dwie pozostałe wspólnoty, których budynki znajdują się w bezpośrednim przecież sąsiedztwie spornych obiektów, odmówiły partycypowania w wydatkach.

Oby tylko nic nikomu nie stało się do chwili ukończenia prac remontowych. I żeby zdążono przed nadejściem jesiennych słot i przed zimą.