Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnie rozpoczynają sezon grzewczy w Lublinie

Ewa Pajuro
Ewa Pajuro
Sezon grzewczy w Lublinie czas zacząć. Największe spółdzielnie właśnie rozpoczynają dostarczanie ciepła do naszych mieszkań.

Sezon grzewczy rozpoczęły dziś Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa, SM „Kolejarz”, SM Czechów i SM Czuby.

– Było zimno, więc postanowiliśmy nie narażać ludzi na choroby. Niech mają ciepło w domach, a za zaoszczędzone na lekarstwach pieniądze opłacą rachunki – mówi pół żartem Jan Gąbka, prezes LSM. – Nie mamy ogólnych wytycznych odnośnie rozpoczynania sezonu grzewczego. Gdy mieszkańcy zaczynają się skarżyć na chłód, staramy się im pomóc – dodaje.

Cieplej zrobiło się też w blokach mniejszych spółdzielni w Lublinie.

– Rano, po przebudzeniu ze zdziwieniem, ale i ulgą stwierdziłem, że kaloryfer jest letni, a nie zimny jak wieczorem – mówi Łukasz, mieszkaniec bloku przy ul. Konopnickiej, który należy do Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Pracowników Państwowych. – Dzwonili do nas starsi ludzie i prosili o uruchomienie ogrzewania, więc postanowiliśmy nie czekać – tłumaczy Anna Grabiec, administrator spółdzielni. Ciepło powędrowało do 21 budynków.

Ogrzewanie w jednym bloku włączyła też SM „Spółdzielca”.

– Jest to wieżowiec przy ul. Zachodniej 4. Jego mieszkańcy podjęli decyzję, że chcą już mieć ciepłe kaloryfery. Teraz czekamy na sygnały od mieszkańców pozostałych budynków – tłumaczy Anna Ostrowska, kierownik administracji spółdzielni.

Podobny krok rozważa RSM „Motor”.

- Zbieramy w tej sprawie informacje od mieszkańców. Jeśli jutro utrzyma się taka aura jak dzisiaj, to rozpoczniemy sezon grzewczy – tłumaczy Janusz Szacoń, prezes zarządu spółdzielni. W razie uruchomienia ogrzewania ciepło popłynie do około stu budynków.

W blokach SM im. W.Z. Nałkowskich póki co będzie chłodno.

– Za kilka dni ma się ocieplić i dlatego wstrzymujemy się z włączaniem ogrzewania – tłumaczy Jan Kłos, prezes zarządu spółdzielni. – Nie chcemy marnować pieniędzy, bo gdy rozpoczniemy sezon, to LPEC będzie dostarczał nam określoną porcję zamówionego ciepła i nawet jeśli mieszkańcy będą mieli przykręcone kaloryfery to będzie się ono rozchodzić po budynku, np. w piwnicach. A to naszym zdaniem jest marnowanie pieniędzy mieszkańców – tłumaczy.


A Wy co sądzicie o rozpoczynaniu sezonu grzewczego we wrześniu? Dajcie nam znać! Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto