Do wypadku w Parafiance doszło w czerwcu, na drodze krajowej nr 17. W wyniku zderzenia dwóch busów zginęły cztery osoby, a dziewięć zostało rannych. W chwili zdarzenia na miejscu wypadku była dwójka rowerzystów, która oddaliła się przed przyjazdem policji. Potem jednak rowerzyści zgłosili się na komisariat. Zeznali, że byli w szoku i nie wiedzieli jak się zachować, dlatego uciekli.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że w momencie, gdy nastąpiło zderzenie dziewczyna na rowerze oświetlonym pulsującym diodowym światłem stała przy prawej zewnętrznej osi jezdni. Jej kolega na rowerze oświetlonym jedynie odblaskiem stał na pasie wydzielonym do skrętu w lewo.
Wypadek w Parafiance - co ustalił biegły?
Ponieważ zeznania rowerzystów były są ze sobą sprzeczne prokuratora powołała biegłego. - Z opinii, którą otrzymaliśmy wynika, że 15-letni rowerzysta dopuścił się kilku nieprawidłowości - mówi Dariusz Lenard, szef Prokuratury Rejonowej w Puławach. - Pojazd, którym się poruszał nie był odpowiednio oświetlony. Co więcej, tuż przed samym wypadkiem rowerzysta wymusił pierwszeństwo przejeżdżając z prawego skrajnego pasa w kierunku osi jezdni.
Widząc manewr kierowca volkswagena próbował ominąć nastolatka i zjechał na przeciwny pas jezdni, którym jechała inna ciężarówka. Wtedy doszło do zderzenia.
- Prokurator analizuje w tej chwili opinię biegłego. Jeśli podzieli jego zdanie, że do tragicznego wypadku przyczynił się 15-latek przekaże postępowanie do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Puławach - kwituje Lenard.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?