Sławinek: Autobusów u nas jak na lekarstwo

– Nie mamy połączenia z dworcem kolejowym, ale nie tylko. By dotrzeć do innych dzielnic miasta, musimy się przesiadać do innego autobusu – twierdzi pani Barbara z ulicy Powstańców Śląskich. – Dodatkowym problemem jest fakt, że bardzo często spóźnia się autobus linii 20. Te problemy zdarzają się zwłaszcza zimą - dodaje.

Dzielnicowy radny Tadeusz Sapko przyznaje, że mieszkańcy często zgłaszają ten problem. – Niewiele jednak jesteśmy w stanie zdziałać – bezradnie rozkłada ręce.

Zapytaliśmy w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji, z czego mogą wynikać skargi osób, oczekujących na 20-tkę, zwłaszcza przy al. Warszawskich.

MPK Lublin odpiera zarzuty, co do kursowania autobusu tej linii 20. – Nie jest prawdą, że autobus notorycznie się spóźnia czy w ogóle nie przyjeżdża – mówi Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK Lublin. – Na przestrzeni od początku roku do 20 stycznia, na linii 20 miały miejsce trzy awarie 11, 18 i 20 stycznia. W każdym z tych przypadków został podstawiony pojazd zastępczy. Opóźnienia miały zaś miejsce 6 stycznia po południu. Przypomnę jednak, że w mieście panowały wtedy fatalne warunki atmosferyczne. Nasi kierowcy musieli dostosować się do warunków panujących na drodze. Niestety, korków przeskoczyć się nie dało. Stąd mogły się zdarzyć opóźnienia naszych pojazdów – tłumaczy rzeczniczka miejskiego przewoźnika.

Jest jednak nadzieja, że od marca sytuacja zmieni się na dobre i na Sławinku nie tylko przybędzie połączeń z miastem, ale też „20” będzie kursować częściej.

– W okresie między 17 października, a 29 listopada na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie prowadzone były badania linii podmiejskich, w tym również linii 20 – informuje Justyna Góźdź z ZTM. – Badania miały między innymi wykazać, ile osób wsiada i wysiada z pojazdów. Ewentualne zmiany w rozkładzie jazdy linii 20 będą możliwe po otrzymaniu szczegółowych wyników badań, a więc najprawdopodobniej na początku marca – zapowiada Justyna Goźdź.