Jeśli ktoś chciałby się wybrać na któryś z weekendowych spektakli „Snu nocy letniej” w Teatrze Osterwy, a nie zadbał o wcześniejsze nabycie biletu, może liczyć tylko na to, że ktoś inny zrezygnuje w ostatniej chwili z poczynionej rezerwacji. Zainteresowanie tą wspaniałą komedią Szekspira, choć nie jest to przecież gorąca nowość, wciąż jest ogromne.
Nigdy nie ukrywałem i nie ukrywam, że bardzo wysoko oceniam tę realizację Artura Tyszkiewicza. Choć przyznaję, iż może ona zaskoczyć widzów przyzwyczajonych do tradycyjnego, utrwalonego przez wieki sposobu prezentowania tej sztuki. Tyszkiewicz odczytał ją bowiem w sposób bardzo oryginalny i przeniósł z wymiaru baśniowego w sferę psychologii. Jednak - co trzeba wyraźnie podkreślić - bez najmniejszej szkody dla warstwy fabularnej. Pokazał, że wielką klasykę można wystawiać w sposób na wskroś współczesny, nie czyniąc jej przy tym krzywdy.
Walorem spektaklu jest również jego strona aktorska. Dotyczy to całego zespołu wykonawców, wśród których na szczególne wyróżnienie zasługują: występujący gościnnie Przemysław Stippa (rewelacyjny Puk), Joanna Morawska (Tytania), Halszka Lehman (Hermia) i Marta Sroka (Helena). A ą
„Sen nocy letniej” Teatr Osterwy,
sob., godz. 19, niedziela (spektakl rodzinny) - godz. 17; bilety - 42/17 zł, rodzinne - 27 zł
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
