Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Saski wypięknieje, ale na jesieni

Maciek Zieliński
Maciek Zieliński
Najwcześniej we wrześniu rozpocznie się remont Ogrodu Saskiego. Pierwszy przetarg nie przyniósł rozstrzygnięcia, teraz ratusz zamierza poczekać na środki unijne.

Na wymianę czekają prawie 3 kilometry alejek, krzywe schodki, ławki i kosze na śmieci. Koncepcję renowacji ogrodu przygotowano jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, ale od tamtej pory „Saski” nie doczekał się liftingu.

Ogłoszony zimą przetarg nie przyniósł rozwiązania. - Nikt nie zgłosił się do konkursu więc przygotujemy jeden duży projekt i odnowimy park z pieniędzy unijnych - tłumaczy Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Przygotowujemy dokumentację pod unijne wymogi i wpiszemy projekt w plan rewitalizacji. Rozmawiamy już z potencjalnymi wykonawcami.


Zgodnie z planem nierówny asfalt będzie zrywany a w jego miejsce pojawi się zupełnie nowa nawierzchnia układana pod okiem konserwatora zabytków, który czuwa nad zachowaniem historycznego charakteru ogrodu.

Którędy powinny biec ścieżki przeważnie pokazują dopiero czas i mieszkańcy wydeptując sobie najlepsze trasy. Urzędnicy chcieliby zlikwidować szpecące ogród „wydepty”, ale konserwator nie pozwoli na zmianę układu alejek. Pod nóź pójdą za to zaniedbane schodki. Obecne zostaną rozebrane i zastąpione nowymi, podobnymi do tych przy wejściu głównym. - Wyłożone granitem i dostosowane również do potrzeb niepełnosprawnych, chodzi o to żeby w każde miejsce można było dojechać wózkiem, projektant musi mieć to na względzie - podkreśla Radzikowski.

Nie czekając do jesieni miasto chce uporządkować zieleń. Znikną dzikie chaszcze, a wydeptane ścieżki będą wysypane żwirkiem. Na dokończenie cały czas czeka też ogrodzenie oplatające ogród. – Murki wzdłuż Al. Racławickich wyglądają fatalnie, są strasznie zaniedbane, czy nie można, chociaż pomalować barierek? – Pyta Edward Mazur, Mieszkaniec Wieniawy.

- To faktycznie wstyd, park jest bardzo ważny dla Lublina, zastanawiałem się nawet nad całkowitą likwidacją ogrodzenia w tym miejscu i oddzielenia parku pasem zielen i- przyznaje Adam Wasilewski, prezydent Lublina.
- Chcemy poprowadzić tam zupełnie nowe, ale nawiązujące do historycznego charakteru ogrodzenie, podobnie jak od strony bramy głównej - stwierdza Radzikowski.

Koszt całego przedsięwzięcia szacowany jest na co najmniej 10 mln zł.

/MZ/

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto