Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sanepid w Lublinie zbada napoje energetyzujące

redakcja
redakcja
Jacek Świerczyński
Sanepid w Lublinie zamierza zbadać skład napojów energetyzujących. Pomogą mu farmaceuci z Uniwersytetu Medycznego.

– Trafiają do nas pacjenci z zaburzeniami rytmu serca, z tachykardią (przyspieszenie akcji serca – przyp. red.) – mówi dr Elżbieta Sadurska, p.o. ordynator oddziału kardiologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.

– Nie prowadzimy jednak statystyk, czy zaburzenia układu krążeniowo-oddechowego wywołały akurat napoje energetyzujące.

– Napoje energetyzujące to suplementy diety zarejestrowane przez głównego inspektora sanitarnego. Niektóre ich składniki znajdują się też w lekach – tłumaczy Paweł Policzkiewicz, dyrektor lubelskiego sanepidu.

– Dlaczego nikt nie informuje, ile mogę tego wypić, by sobie nie zaszkodzić? Czy mogę wypić np. 6 litrów? – pyta.

– Jeśli używa się je z rozsądkiem, to nic się nie stanie – mówi prof. Mariusz Jędrzejko z Mazowieckiego Centrum Terapii Uzależnień.

W 2009 i 2010 r. Mazowieckie Centrum Terapii Uzależnień prowadziło badania na terenie woj. łódzkiego i podlaskiego. Okazało się, że po puszkowane napoje sięga blisko 70 proc. gimnazjalistów. 14 proc. gimnazjalistów przyznaje, że pije te napoje codziennie.

– Tymczasem na tych produktach powinien znaleźć się wielki napis „Nie podawać dzieciom” – przestrzega prof. Jędrzejko.

Według badaczy, klient nie zawsze dostaje kompletną informację o tym, co pije.

– Skład jest podany albo małymi literkami, albo jest nieczytelny, bo na srebrnej puszce lub butelce są żółte litery. Poza tym, według informacji na etykiecie, już jedna puszka 2,5-krotnie przekracza dzienną dawkę np. witaminy B, kofeiny czy tauryny – tłumaczy prof. Jędrzejko .

Teraz lubelski sanepid chce m.in. zbadać, co rzeczywiście znajduje się w składzie tych napojów.

– Chcemy też zbadać, czy istnieje ryzyko dla naszego zdrowia. Ostatnio na rynku pojawiło się ich bardzo dużo. Może z powodu luki spowodowanej brakiem dopalaczy? – zastanawia się Policzkiewicz.

Inspektorzy namówili do współpracy lubelskich naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto