– Stan sanitarny gabinetów kosmetycznych jest fatalny. Klienci mogą z łatwością zarazić się tam żółtaczką typu C, ale też innymi niebezpiecznymi chorobami– mówi Paweł Policzkiewicz, dyrektor lubelskiego sanepidu.
Najwięcej zastrzeżeń inspektorzy mieli do sprzętu używanego do pielęgnacji paznokci.
– Narzędzia używane przy zabiegach, naruszających tkankę łączną, były tylko dezynfekowane, a nie sterylizowane. Z kolei te, które mogą być tylko dezynfekowane, nie były w ogóle poddawane temu procesowi – mówi dyrektor PSSE.
Poza tym, nie wszyscy pracownicy skontrolowanych salonów mieli ważne badanie lekarskie. Używali też przeterminowanych kosmetyków.
Inspektorzy wypisali 11 mandatów na łączną kwotę 1250 złotych. A pracownicy 14 gabinetów nie będą mogli korzystać z narzędzi, dopóki należycie ich nie wysterylizują.
Wyniki kontroli nie dziwią samych kosmetyczek.
– Dziewczyny, które miały praktyki w różnych gabinetach, opowiadają że właściciele gabinetów nie dbają specjalnie o higienę. Kuleje zwykle dezynfekcja – mówi Edyta Trzcińska, właścicielka jednego z lubelskich salonów kosmetycznych.
Czytaj też:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?