Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są bankrutami, ale upadłości nie ogłoszą

Dorota Krupińska
Dorota Krupińska
W ubiegłym roku do lubelskich sądów wpłynęło 21 wniosków od lublinian, którzy chcieliby zostać uznani za bankrutów. Rekordzista ma około pół miliona złotych długu.

Nowelizacja ustawy "Prawo upadłościowe i naprawcze", do której wprowadzono zapis o tzw. upadłości konsumenckiej, miała być szansą dla dłużników, którzy nie są w stanie spłacać zaciągniętych pożyczek. Osoba ogłoszona przez sąd bankrutem, nie musiałaby  regulować swoich zaległości.

Chętni ustawiają się w kolejce.

W Lublinie takim osobom pomagają prawnicy z kancelarii Lex Generis, którzy jako jedni z pierwszych kraju, założyli stronę internetową www.upadloscikonsumenckie.pl

- Miesięcznie zgłasza się do nas kilkadziesiąt osób, które są tak mocno zadłużone, że nie mają za co spłacać rat swoich kredytów – mówi Marcin Śnieżek, prezes zarządu Lex Generis.

Rekordzista z Lublina ma 2 tys. złotych emerytury. Zadłużony jest w 24 bankach na sumę pół mln złotych. Co miesiąc musi spłacać ratę w wysokości 20 tys. złotych. – Dawniej łatwiej było dostać kredyt. Banki brały pod uwagę tylko dochód  swojego klienta, nie jego zadłużenia – tłumaczy  Robert Pawlik, doradca finansowy z Domu Kredytowego „Notus”.

Choć ogłoszenie upadłości konsumenckiej byłoby "wyjściem" z finansowych tarapatówsą, nie tak łatwo zostać bankrutem.

Kto może ogłosić upadłość?

Ci, którzy stali się niewypłacalni na skutek "wyjątkowych i niezależnych od siebie okoliczności", tzn. stracili pracę, ulegli nieszczęśliwemu wypadkowi czy odziedziczyli długi spadkowe. - I ci, którzy mają pieniądze na przeprowadzenie takiego procesu – dodaje Marcin Śnieżek.

Upadłości nie ogłoszą więc osoby, które same zwolniły się z pracy, a także wyłudzacze kredytów. – Albo ci, którzy z własnej "woli" wpadli w długi. A takie osoby  też się do nas zgłaszają – mówi Śnieżek.

W ubiegłym roku do sądów w Lublinie wpłynęło 21 wniosków o upadłość osób fizycznych.

– 16 odrzucono, bo nie spełniały kryteriów. Jedna sprawa została przekazana do Zamościa – tłumaczy Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. – W tej chwili trwają cztery postępowania o upadłość fizyczną.

Prawnicy przyznają, że nowelizacja ustawy "Prawo upadłościowe i naprawcze" to bubel prawny. Zadłużonym klientom starają sie pomagać w inny sposób. - Renegocjujemy umowy kredytowe z bankami, piszemy wnioski z prośbą o odroczenie rat, załatwiamy sprawy komornicze i egzekucyjne – wyjaśnia prezes Lex Generis.

Finansiści ostrożnie podchodzą do tematu.

– Nie wiadomo czy osoby, które splajtowały nie będą miały w przyszłości problemów np. z zaciągnięciem kredytu – nawet, jeśli wyszły już na prostą. Banki są teraz wyjątkowo ostrożne. Dokładnie sprawdzają potencjalnych klientów – mówi Pawlik.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto