Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ryszarda Bańka: Nie wolno palić żadnych odpadów na terenie miasta

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Rozmowa z Ryszardą Bańką, rzeczniczką prasową Straży Miejskiej w Lublinie.

Czy jesienią Straży Miejskiej zdarza się często interweniować w sprawie palenia odpadów na terenie miasta?

- Tak. Jesień, podobnie zresztą, jak wiosna, to czas wzmożonych prac porządkowych. W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy wypisaliśmy aż pięćdziesiąt jeden mandatów na łączną kwotę ponad pięciu tysięcy złotych, właśnie  w sprawie palenia odpadów w Lublinie. Grzywna za takie wykroczenie może wynosić do pięciuset złotych.

Co najczęściej spalamy?

- Zwykle są to liście drzew. Oprócz tego zdarzają się plastikowe czy gumowe odpady. Nie każdy wie, że nie powinniśmy palić żadnych odpadów na terenie miasta. Ich spalanie jest zabronione przez obowiązujący na terenie Lublina regulamin utrzymania czystości i porządku.

W których dzielnicach interweniujecie najczęściej?

- Zwykle dostajemy zgłoszenia z dzielnic domków jednorodzinnych. Często to sąsiedzi informują nas, że któryś z lokatorów przed domem spala jakieś odpady. Ludzi najczęściej drażni dym i zapach palonego plastiku czy gumy. Wtedy wkraczamy do akcji.

Czy rozpalenie ogniska w pobliżu Starego Lasu lub Zalewu Zemborzyckiego też grozi mandatem?

- Tak. W takich przypadkach też interweniujemy. Mandat wypisujemy wtedy, gdy istnieje ryzyko zaprószenia ognia.

Rozmawiała Anna Jasińska

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto