Problem w tym, że autobusy do centrum odjeżdżają z ul. Willowej w kilkuminutowych odstępach, a później przez ponad godzinę nie jedzie nic.
Choć trasy autobusów pokrywają się na odcinku od ul. Ducha aż do Dworca Głównego PKS, to w niedzielne popołudnia i wieczory obie linie mają zbliżone godziny odjazdu. A na następny kurs trzeba czekać ponad godzinę.
Spójrzmy na rozkład.
W niedzielę linia 2 odjeżdża z Willowej w stronę miasta o godz. 15.07, a linia 4 zaledwie 11 minut później. Następnie autobusy odjeżdżają o godz. 16.24 i 16.32, później o 17.47 i 17.54, potem obydwa naraz o godz. 19.06. Kolejne w rozkładzie są kursy o godz. 20.21 i 20.24.
ZTM wie już o sprawie, choć przyznaje, że wcześniej skarg na te rozkłady nie otrzymywał. – Na pewno ten problem załatwimy, ale nie od razu – zapowiada Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. Zapewnia, że zarząd stara się rozwiązać problem autobusów jeżdżących stadami.
Urzędnicy czekają na wyniki badań lubelskiej komunikacji, które były prowadzone w ostatnich tygodniach.
Ankieterzy sprawdzali m.in., ilu pasażerów wsiada i wysiada na poszczególnych przystankach, pytali też skąd i dokąd się przemieszczają. Na przełomie stycznia i lutego ZTM zacznie szukać firmy, która wszystkie te dane przekształci w gotową receptę: co i jak zmienić. Może się okazać, że eksperci zasugerują zmianę niektórych tras lub rozkładów jazdy. – Zmiany wprowadzalibyśmy od września – dodaje Góźdź.
Ostatnie większe poprawki w rozkładach linii, które na wspólnym odcinku tras miały zbliżone godziny odjazdów, zostały przeprowadzone 1 lipca. Wtedy to „rozdzielono” odjazdy m.in. linii 1 i 6, 23 i 34 oraz 39 i 44.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?