Dolina Czerniejówki mimo walorów przyrodniczych i krajobrazowych, jest bardzo zaniedbana. W dawnym planie parcelacyjnym dzielnicy Dziesiątej tereny te przeznaczone były na miejskie błonie.
Mieszkańców boli fakt, że taki potencjał jest marnowany.
- Ręce opadają, jak się na to patrzy – wzdycha mieszkanka Dzielnicy Dziesiątej. – To jest wstyd dla miasta.
Rzeka wymaga regulacji i oczyszczenia. Teren natomiast solidnego sprzątania i koszenia. Do tego przydałyby się obiekty rekreacyjno-sportowe i ścieżka rowerowa.
**
Wnioski do planu rewitalizacji doliny rzeki zostały zebrane w dzielnicach i wysłane do Urzędu Miasta. Zaznaczono w nich, iż dzielnice położone wzdłuż Czerniejówki są częścią starego Lublina i powinny być otoczone szczególną opieką Władz Miasta, natomiast obszar doliny wymaga szybkich i zdecydowanych działań rewitalizacyjnych.
Wnioski zakładają m.in. oczyszczenie i pogłębienie koryta rzeki, kontrolowanie miejsca podrzucania śmieci, likwidację nieużytkowanych ogrodów działkowych i budowę urządzeń sportowo-rekreacyjnych i placów zabaw wzdłuż bulwarów nadrzecznych.
Nie zabrakło też wniosku o wytyczenie tras rowerowych oraz wybudowanie zbiornika retencyjnego z kąpieliskiem na rzece. Po oczyszczeniu i zabezpieczeniu sanitarnym rzeki zaproponowano utworzenie brodzików do kąpieli. Radni mają nadzieję, że ich wnioski zostaną uwzględnione w planie rewitalizacji przygotowywanym przez UM.
W Wydziale Inwestycji dowiedzieliśmy się, że plany utworzenia trasy dla rowerzystów wzdłuż koryta rzeki już są.
Zbigniew Choduń, kierownik referatu ds. planowania i przygotowania inwestycji zdradza, że projekt ścieżki jest już w końcowej fazie realizacji.
- Projekt ścieżki będzie gotowy już w tym roku – zapowiada Choduń.- Ścieżka będzie przechodziła przez rzekę, będą więc potrzebne nowe kładki.
Kiedy budowa ścieżki ruszy, nie wiadomo.
- Nie jesteśmy właścicielami tych gruntów – wyjaśnia Zbigniew Choduń. – Kiedy tylko teren będzie gotowy, przystąpimy do realizacji projektu.
W planach jest także uregulowanie i oczyszczenie koryta rzeki.
Mieszkańców martwi fakt, że choć plany już są, prace nie są rozpoczęte.
Ucieszyłyby ich choćby drobne prace porządkowe. Ale jak twierdzą, robotnika tam nie widzieli...
- Wiem, że to ogromny wydatek – mówi właścicielka domu przy ul. Kunickiego. – Ale mogliby to chociaż oczyścić, poprzycinać zarośla i trawę. Nawet małymi kroczkami, ale niech coś będzie robione!
Marzeniem mieszkańców tej części miasta jest powstanie np boiska sportowego dla dzieci i młodzieży.
- Aż żal serce ściska, jak mogłoby być tu pięknie – mówi mieszkanka Dziesiątej. – Matki z dziećmi miałyby gdzie chodzić na spacery. Byłby to piękny zielony teren, jakiego miastu brakuje.
Ksz
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?