Odnawiany jest głównie oddział perinatologii – czyli ten, w którym leżą kobiety z ciążą zagrożoną.
- W tym szpitalu przyszło na świat dwoje moich dzieci. Personel – do rany przyłóż, niczego mi nie brakowało – mówi pani Ewa, mama 3-letniej Karoliny i 7-miesiecznego Piotrusia. – Ale pomieszczenia faktycznie nie były w najlepszym stanie, szczególnie łazienki. Czas najwyższy, żeby zajęli się nimi fachowcy – dodaje.
Oddział położnictwa to 100 łóżek dla kobiet, 50 dla noworodków i 20 – dla wcześniaków. Na perinatologii jest 45 miejsc. To właśnie tam pracują obecnie budowlańcy.
– Będziemy malować sale i korytarze oraz odnawiać łazienki. Pojawią się też nowe windy – mówi prof. Jan Oleszczuk, kierownik kliniki. I przyznaje, że na remont oddziału czekał od dawna. – Dobrze, że w końcu znalazły się na to fundusze. Mamy mnóstwo pacjentek, także tych z ciążą wysokiego ryzyka. Zasługują na to, by leżeć na świeżym i przytulnym oddziale – dodaje profesor.
W Klinice Położnictwa i Perinatologii przy ul. Jaczewskiego co roku przychodzi na świat około 2,5 tys. dzieci. – Zdarzały się dni, że odbieraliśmy po kilkanaście porodów dziennie – chwali się Oleszczuk.
Niestety w związku z remontem, część przyszłych mam zostanie odesłana do innych szpitali, np. na Staszica czy Lubartowską. – Jesteśmy gotowi na przyjęcie nowych pacjentek – usłyszeliśmy w Szpitalu Klinicznym nr 1.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?