Godzina 8:45
W redakcji pojawia się coraz więcej z lekka zaspanych twarzy, w kuchni słychać szczęk kubków, a z oddali dobiegają wesołe rozmowy z działu handlowego.
Nasza redakcyjna koleżanka, Ania Jasińska robi przegląd prasy. Z uwagą godną szachisty śledzi co wydarzyło się w prasie, żeby potem na zebraniu redakcyjnym móc porównać, która gazeta wypadła dzisiaj najlepiej i jaki news przykuje uwagę czytelników.
Do zebrania redakcyjnego (10:00), zwanego planówką jeszcze trochę czasu. W redakcji panuje przyjemna atmosfera, a redaktor Tomek Maciuszczak dyskutuje na temat wczorajszego meczu.
Godz. 9:20
- Mam 126 milionów! Mam 126 milionów! - krzyczy na całą redakcję Michał Piesto, nasz grafik. Po chwili kontynuuje. - Mam 126 milionów znajomych na naszej klasie! - wrzeszczy. Redaktor Maciuszczak płacze. Kolega Taraszkiewicz nie śmieje się. Ryczy.
Godz. 9:55
Koleżanka Marta Ćwik myślała, że będziemy dziś od rana kręcić w redakcji film. Z tego powodu przyszła do pracy w najbardziej obcisłych spodniach jakie miała. Teraz okazuje się, że nie za bardzo może w nich usiąść. Na stojąco też da się pracować!
10:35
I po planówce. Tematy rozdane, propozycje zgłoszone. - To kto zrobi raport? - zapytała Sylwia Szewc, sekretarz redakcji. Cisza. Głowy spuszczone w dół. - No musimy kogoś wybrać z tego lasu rąk - zachęca Sylwia. - To może ja mógłbym pomóc - z radością w oczach cedzi słowa Tomek Maciuszczak. Pokój pustoszeje. Dzień pełen tematów czas zacząć!
Godz. 12:15
Dołączyliśmy wideo, odcinek pierwszy zatytułowany "Planówka". Miłego podglądania!
Godź. 15:15
Doczepiliśmy kolejne wideo. Tym razem jest to redakcyjna wersja programu Mam Talent. Zdjęcia wykonane z ukrytej kamery. Zapraszamy do oglądania.
Godź. 16:55 Dzień pracy dla niektórych dobiega końca. W redakcji pozostają pojedyncze jednostki, które z mniejszym, lub większym zapałem oddają się powierzonym zadaniom.
Na zasłużony odpoczynek udał się m. in. redaktor Tyczyński, który zdążył się już uporać ze zgłoszonymi tematami. Takiego szczęścia nie ma redaktor Dudkowski, który został wysłany w teren. Nie dość, że biedak moknie i marznie, to sekretarz redakcji, Sylwia Szewc zwana „Ciotką Sylwią” męczy go telefonami z pytaniami o zaległe teksty.
Podczas, gdy dziennikarze powoli rozchodzą się do domów, w redakcyjnych pomieszczeniach powstają pierwsze strony kolejnego numeru gazety. Przed nami debiut poniedziałkowego wydania Mojego Miasta, które po raz pierwszy ukaże się po najbliższym weekendzie. W związku z tym sporo pracy czeka naszych wydawców. – Mam nadzieję, że wyjdę stąd przed 3 w nocy – deklaruje redaktor naczelna.
Godzina 20:30
Kiedy dzieci idą oglądać dobranockę, a normalni ludzie od dawna zajmują się domowymi sprawami nasza redakcja nadal działa. Wieczorny spokój podczas łamania kolejnych stron gazety przerywa, co jakiś czas ryk z komputera: „gdy zapłaczesz!!”. Tak, to redaktor Maciuszczak w kultowej już parodii Stachurskiego. Na pewno nie domyśla się jeszcze, że w spisku z resztą redakcji chcemy go wysłać na Eurowizję.
Podczas gdy śpiewający redaktor jest już w domu, praca w redakcji nadal wre. Redagowanie tekstów naszej szefowej umila maciuszczakowa wersja Stachurskiego. Z jej pokoju non stop słychać śpiew redaktora, ona chyba nawet podśpiewuje. Karolina Zaborska - redakcyjna graficzka z uporem maniaka łamie kolejne strony (nie, nie przy użyciu młotka, a programu komputerowego), a Sylwia sprawdza teksty, które powędrują do najbliższego wydania. W naszym newsroomie coraz mniej osób. Lada moment zostaną same dzielne redaktorki.
Godzina: 21:00
Dodaliśmy filmowego króciaka :)
Przeczytaj i zobacz więcej o naszym nowym projekcie RED.AKCJA SHOW:
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
