Real w Lublinie będzie przemeblowany: Remont w hipermarkecie

- Zakupy w Realu robię  od dawna, bo mieszkam w pobliżu. Sklep znam tak dobrze, jak własne mieszkanie. Jeszcze przed remontem potrafiłem trafić po konkretne produkty niemalże z zamkniętymi oczami – śmieje się Adrian Czyżewski z Czechowa. – Teraz panuje tu spory chaos, bo niektóre artykuły są przeniesione do innych części sklepu. Na szczęście, co jakiś czas z głośników podawane są informacje o tym, gdzie można znaleźć konkretne rzeczy.

Remont w lubelskim markecie potrwa do końca czerwca. Godziny otwarcia sklepu pozostaną te same.

Jakich zmian powinni spodziewać  się klienci?

– Przede wszystkim chodzi o to, by robić  zakupy w sposób intuicyjny. To znaczy, że np. przy półkach z makaronami będą sosy do nich. To ma zapewnić logiczne zaplanowanie zakupów – wyjaśnia Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzeczniczka sieci. - Niektóre towary będą układane według sezonowych potrzeb. Tak będzie np. ze słoikami przeznaczonymi na przetwory, które znajdą się przy owocach i warzywach. Tworzenie tzw. „krain” w sklepie sprawdziło się w innych punktach. Klienci byli zadowoleni, bo zaoszczędzali czas potrzebny do znalezienia wszystkich produktów.

Jak mówi Łukiewicz-Stachera, w lubelskim Realu są hostessy, które pomagają klientom: - Porozwieszaliśmy także mapki ułatwiające poruszanie się po hali.

W markecie zmieni się nie tylko rozkład artykułów.

– W miarę potrzeb wymieniamy meble, chłodziarki, piece, wózki. Część sprzętu będziemy naprawiać – wylicza reczniczka. – Usunęliśmy także bariery, które utrudniały osobom niepełnosprawnym czy matkom z wózkami dziecięcymi poruszanie się po sklepie.

Co na ten temat myślą klienci? – Na razie jest tu ogromny bałagan. Ale jeśli ktoś zaplanuje, jakie artykuły powinny leżeć obok siebie, by łatwiej zrobić zakupy, to myślę, że warto poczekać na te zmiany – kwituje Joanna, studentka z Lublina.