Ratusz szuka chętnych na osiem działek w os. Szerokie

Miasto już dwa razy próbowało sprzedać ten teren. Bez skutku. Tym razem ceny są nieco niższe i zdaniem fachowców, adekwatne do sytuacji na rynku.

– To bardzo atrakcyjna propozycja – ocenia Tomasz Iwan z biura nieruchomości Kleczkowski. – W Lublinie praktycznie nie ma działek na jeden dom, w cenie poniżej 150–200 tys. zł. Pułap poniżej 100 tys. zł jest osiągalny poza granicami miasta. Przy ul. Siewierzan jest gotowa infrastruktura. To jedna z najlepszych lokalizacji. Blisko 90 proc. klientów szuka działek do 1000 mkw.

Przetarg na działki w os. Szerokie odbędzie się 6 grudnia. Trzy dni wcześniej miasto postara się sprzedać nieruchomości w rejonie ul. Poligonowej. One również są przeznaczone pod zabudowę jednorodzinną. Chodzi o 24 działki o powierzchni od 962 mkw. do ponad 1300 mkw. Ich ceny mieszczą się w przedziale od 202 do blisko 270 tys. zł. Ratusz już dwa razy próbował sprzedać ten teren. Bez skutku.

– Dlatego tym razem obniżyliśmy ceny o ok. 20 proc. – mówi Karol Kieliszek z biura prasowego magistratu.

Co będzie, kiedy i tym razem nie uda się znaleźć nabywców? – Nie wiadomo. Decyzja powinna jednak zapaść do końca roku – dodaje Kieliszek. – Na razie nie ma planów zmiany przeznaczenia tego terenu, np. na budownictwo wielorodzinne.

Zdaniem fachowców, chociaż ceny są na rynkowym poziomie, a lokalizacja atrakcyjna, to Ratusz może mieć problem ze znalezieniem klientów.

– W tej chwili niewiele osób szuka działek pod budowę – ocenia Iwan. – Ludzie nie kupują gruntu, jeśli nie mają pieniędzy na postawienie domów. Tymczasem mamy kryzys i dość trudną sytuację na rynku kredytów.

Fachowcy zwracają jednak uwagę, że niewielka działka w dobrej lokalizacji to doskonała inwestycja. Według pośredników, kiedy kryzys minie, to na 6-arowej działce w atrakcyjnym miejscu można zarobić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.