Wybór owego cyklu miniatur z jednej strony pozwala młodym słuchaczom poznać instrumenty muzyczne, ich brzmienie i tkwiące w nich możliwości, z drugiej zaś pokazuje, że muzyka jest polem, na którym rozkwita wyobraźnia, a nawet poczucie humoru.
Bo czym innym jak nie kapitalnym żartem było wykorzystanie motywu Offenbachowskiego kankana w części "Karnawału" poświęconej żółwiom? A to przecież jeszcze nie wszystko. W drugiej części koncertu usłyszeliśmy bowiem "Eine kleine Nachtmusik" Mozarta oraz uwerturę do opery "Cyrulik sewilski" Gioacchina Rossiniego. Program obejmuje więc rozmaitość stylów, form i nastrojów muzycznych, co jest dobrym pierwszym krokiem na drodze poznawania bogactwa muzyki.
Śmiem twierdzić, że był to także pokaz umiejętności orkiestry teatru, która w ostatnich sezonach ogromnie podniosła swój poziom. I - jak stwierdził Andrzej Knap, kierownik muzyczny i dyrygent koncertu - to jeszcze wcale nie jest kres jej możliwości.
Jednak samo wykonanie muzyki mogłoby być dla dzieci nieco nużące. Program zatem został wzbogacony multimedialnymi wizualizacjami, które są dziełem kolektywu kilku. com. A to sprawiło, że formuła tradycyjnego koncertu została przekroczona i z całą odpowiedzialnością można mówić o widowisku multimedialnym.
Na zawieszonych na scenie ekranach niby "z niczego" powstają instrumenty muzyczne, przebiegają zwierzęta, ptaki naśladują nuty na pięciolinii, przepływają żaglowce i ławice ryb. Wszystko zrealizowane jest z dużą wyobraźnią, dowcipem i nierzadko oparte na zaskakujących skojarzeniach.
Jednak największe wrażenie robi wizualizacja "Łabędzia" - najbardziej znanej części "Karnawału zwierząt". Zarejestrowany taniec dwóch solistek baletu - Beaty Kamińskiej i Olgi Pikovskiej - został komputerowo przetworzony w fascynującą wizualnie baletową miniaturę, którą chciałoby się oglądać bez końca. Jeśli istnieje nagroda dla komputerowych animacji, to dziełko kilku.com śmiało mogłoby do niej kandydować.
Najnowszą realizację Teatru Muzycznego oceniam wysoko; zarówno w jej funkcji edukacyjnej, jak i pod względem poziomu artystycznego. Można się jedynie obawiać, że gdy wieść o jakości tego koncertu-widowiska rozejdzie się, to sześć kolejnych prezentacji zaplanowanych do końca sezonu może się okazać ilością zbyt małą.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?