Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Wystawa poświęcona jest malarstwu tuszowemu. Składają się na nią prace malowane tuszem na oprawionym jedwabiem papierze higroskopijnym z elementami farb wodnych, kawy, herbaty czy sosu sojowego, zwój wiszący, wachlarz oraz dwa estampaże i gliniane formy do nich. Jedna z prac Michała Makary ukazuje polski pejzaż Zakopanego, wykonany dalekowschodnią techniką.
- Nie są to prace komercyjne – zapewnia artysta. - Wymagają bowiem wrażliwości od człowieka. Dla mnie liczy się to, gdy ktoś, spoglądając na nie, zapatrzy się, uśmiechnie. Moje malarstwo to wgląd w samego siebie. Wystawa jest efektem moich podróży w głąb siebie. Operuję plamą i kreską. Pędzel, papier, kamień, tusz to dla mnie prawdziwe skarby – podkreśla.
Do malarstwa tuszem artysta używa pędzli naturalnych, z bambusa i zwierzęcego włosia. A każda z prac, za ich pomocą powstałych, jest niepowtarzalna. Patrząc na efekty nie można się oprzeć wrażeniu, że autora ich cechuje niezwykłe umiłowanie przyrody. Makara przedstawia postacie ludzkie i zwierzęce.
- Smoki i kobiety są dla mnie nieuchwytne, ale chętnie maluję dziewczęta, żurawie czy modliszki – przyznaje twórca.
Skąd wzięła się u artysty ta pasja?
- Gdy byłem dzieckiem ciągnęło mnie do rzeczy bajkowych, dziwnych. Jednakże malarstwem chińskim zainteresowałem się przez sztukę walki – stwierdza Makara. - Najpierw ćwiczyłem kung fu, potem zainteresowałem się kulturą chińską.
Cechą mistrzów jest skromność.
- Jestem niedoskonały, cały czas się uczę – podkreśla Michał Makara. - Nie jestem mistrzem i nie będę – twierdzi skromnie autor. - Ciągle się uczę, moja podróż nie ma końca. Nie uważam się za mistrza.
Artysta używa do malarstwa farb wodnych.
- Moje malarstwo jest bardziej stonowane, jeśli chodzi o kolorystykę – podkreśla Makara. - Choć kiedyś malowano na jedwabiu, ja tworzę na papierze, zazwyczaj morwowym, higroskopijnym, chłonnym.
Wystawa przedstawia również formy estampaży i wyniki działania nimi. Artysta estampaże sam zrobił, zaprojektował, wyrzeźbił, a następnie zostały one wypalone w piecu.
- Formy estampaży zaprojektowałem w glinie. Do prac estampażowych wyróżniamy dwa rodzaje formy: wklęsłą i wypukłą – precyzuje Makara. - Te formy służą do odbijania na papierze. Estampaże są jak wycieczka w góry. Im dłużej się je wykonuje, tym bardziej można w to wejść. Stosuję to porównanie, bo im wyżej wejdzie się na górę, tym więcej widać.
Każda z prac jest unikatem, jest inna. Dodatkowo posiadają one charakterystyczne pieczęci.
- Uważam, że moja rola jako artysty zostanie spełniona, gdy ktoś popatrzy na moje prace dłużej niż przez chwilę i się uśmiechnie – stwierdza Makara. - Zdolności są w każdym człowieku, tkwią w nas. Niekiedy trzeba mistrza, nauczyciela, by je w nas obudził. Ja mam szczęście być uczniem Stanisława Tworzydło, który studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Chinach jeszcze przed rewolucją kulturalną. Praktykując sztukę, malując przez lata, kształtuje się nasz własny styl. Z czasem zaczyna się wprowadzać coś od siebie, a to bardzo cenne.
Małgorzata Wielgosz
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?