Pszczoły w centrum Lublina obsiadły sygnalizator
- W niedzielę po południu przejeżdżałem na rowerze ul. Narutowicza w stronę placu Wolności. W pewnym momencie wpadłem w małą chmurę pszczół - relacjonuje Karol. - Nigdy do tej pory w centrum Lublina nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Po przejechaniu kilku metrów zatrzymałem się i obejrzałem za siebie. Okazało się, że owady kręcą się wokół sygnalizatora. Zachowywały się tak jakby znalazły jakąś szczelinę i chciały wejść do środka.
Niedawno informowaliśmy o pszczołach, które jeden z przechodniów zauważył na drzewie na ul. Narutowicza, kilkadziesiąt metrów dalej od wspomnianego wcześniej sygnalizatora. Na miejsce przybył Adam Trojnara, z zamiłowania pszczelarz, który usuwa roje pszczół. Te, które znaleziono na drzewie, udało się bezpiecznie zdjąć i trafiły do pasieki pana Adama w Konopnicy.
Pamiętajmy, że napotkanego w mieście roju owadów nie powinniśmy się obawiać. Jak zapewniał Adam Trojnara, zwykle pszczoły nie są zainteresowane atakowaniem ludzi. Oczywiście lepiej, aby do tych owadów nie zbliżali się ci, którzy są uczuleni na ich użądlenie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?