Wioletta Woźna z Błot Wielkich w Wielkopolsce dowiedziała się o sterylizacji dopiero z karty informacyjnej ze szpitala. Zdaniem lekarzy przecięcie jajowodów było konieczne. Kobieta miała uszkodzoną macicę.
Zastępca ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego w Szamotułach zaznacza, że pacjentka była uśpiona, więc nie można było zapytać o jej zgodę. Według prof. dr hab. n. med. Mariana Szamatowicza z Kliniki Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku sterylizacja bez zgody pacjentki jest zabroniona. Za zgodą kobiety dokonuje się jej ze względów medycznych, przy zagrożeniu życia.
Prokuratura Rejonowa z Szamotuł zajęła się sprawą z urzędu. Tłumaczy, że dla zaistnienia przestępstwa zgoda kobiety nie ma znaczenia. Postępowanie dotyczy „pozbawienia człowieka zdolności płodzenia”. Kodeks karny przewiduje za przestępstwo do 10 lat pozbawienia wolności.
Zdaniem prawnika i socjologa prof. Wiktora Osiatyńskiego naruszono godność kobiety, a decyzja o sterylizacji mogła mieć związek z niskim statusem społecznym kobiety. Wioletta Woźna wychowuje już trójkę dzieci. Urodzona niedawno Róża przebywa w rodzinie zastępczej. Kurator stwierdził, że kobieta nie byłaby w stanie zaopiekować się dzieckiem z powodu „niewydolności wychowawczo-opiekuńczej”.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?