Kurier Lubelski
Tytuł: Dwieście pomysłów na komunikację
Jestem pod ogromnym wrażeniem jakości i ilości nadesłanych prac - mówił w poniedziałek Tomasz Fulara, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie, któremu redakcja Kuriera przekazała wszystkie listy, które otrzymała w ramach akcji "Zmieńmy komunikację na lepszą".
- Cieszy fakt, że w akcję włączyło się tyle osób. Jesteśmy po to, aby służyć pasażerom i ich opinie są dla nas najważniejsze. Będziemy się starać wprowadzać w życie wszystkie sensowne rozwiązania - podkreślał Tomasz Fulara.
Autorzy trzech najciekawszych pomysłów skierowanych do realizacji otrzymają w nagrodę 30-dniowe przejazdówki na wszystkie linie oraz firmowe gadżety MPK. Ze względu na ilość nadesłanych prac, na rozstrzygnięcie konkursu trzeba będzie poczekać.
Co dalej z pomysłami Czytelników? Zajmie się nimi specjalny zespół w MPK. - Do współpracy w ich analizowaniu zaprosimy również przedstawicieli Zarząd Transportu Miejskiego - dodał prezes Fulara.
Gazeta Wyborcza Lublin
Tytuł: Mecenasa powrót do prawa
Adwokat z Lublina Adam K., skazany za utrudnianie śledztwa wrócił do zawodu i prowadzi swoją kancelarię w centrum miasta. Od jego aresztowania minęło 12 lat, ale nie został nadal ukarany dyscyplinarnie - pisze na pierwszej stronie lubelska Gazeta Wyborcza.
Adama K. pogrążyły wydarzenia sprzed 14 lat. W Trzcińcu pod Lubartowem został pobity i okradziony mężczyzna. Jednym z napastników okazał się syn znanego lubelskiego urzędnika Andrzeja G. Ojciec robił wszystko, by uwolnić syna. Pomagali mu w tym adwokat Adam K. i prokurator Maciej S. Prokurator wykradł kopię zeznań złożonych przez pobitego i dał dokumenty Adamowi K. Mecenasa aresztowano na przełomie 2000 i 2001 roku. Po 6 latach sąd skazał obu prawników na 2 lata więzienia. Dodatkowo Adam K. miał 5-letni zakaz wykonywania zawodu, który zakończył się w zeszłym roku. Otworzył kancelarię w pobliżu cmentarza przy Lipowej.
Dziennik Wschodni
Tytuł: Łatwiej zamknąć drogę niż ją naprawić
Mieszkańcy Miłocina prosili starostę o remont dziurawej drogi, która przecina ich miejscowość. Ale zamiast nowej nawierzchni doczekali się zamknięcia drogi. Każdy, kto do nich zmierza, musi starać się o przepustkę na przejazd - pisze na pierwszej stronie Dziennik Wschodni.
Zakaz nie dotyczy mieszkańców, ale właścicieli położonych tam działek czy przejezdnych już tak. Co zrobić, kiedy urząd jest zamknięty i nie ma możliwości zdobycia przepustki? – Trzeba podjąć jakieś ryzyko, a my ewentualnie pomożemy później sprawę załatwić. Podejrzewam, że i tak każdy będzie jeździł. Policja ma ważniejsze sprawy na głowie, niż stać przy znaku i pilnować wjazdu na drogę - powiedział Dziennikowi Janusz Watras, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.
Nasze serwisy:
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
