Przegląd lubelskiej prasy - 27 kwietnia

Kurier Lubelski
Uwięzieni między trzema drogami

Z jednej strony domu tory kolejowe, z drugiej - obwodnica Lublina. A tuż za budynkiem - ulica Pliszczyńska. W takim otoczeniu za kilkanaście miesięcy będą żyć dwie rodziny z ul. Torowej w Lublinie. Urzędnicy pytani o ich przyszłość tylko rozkładają ręce.

- Do hałasu pociągów zdążyliśmy się przyzwyczaić - mówi Zofia Urban, od 45 lat mieszkanka domu przy ul. Torowej, była pracownica PKP. - Ale to, co czeka nas teraz, przeraża. Zostajemy tu sami, bo wszystkich najbliższych sąsiadów już wykupili.

Chodzi o powstającą kilkadziesiąt metrów od domu obwodnicę Lublina, konkretnie - wiadukt nad torami kolejowymi. Ale to nie koniec, bo przebudowana zostanie też ul. Pliszczyńska, która będzie przebiegać około 20 metrów za domem przy Torowej.

- Jeszcze mi tu tylko lotniska brakuje - pani Zofia próbuje żartować. I zaraz dodaje: - Będziemy otoczeni z trzech stron. Nie wiem, czy da się wytrzymać hałas. Martwię się też, że pod wpływem drgań wywoływanych przez samochody, stan domu się pogorszy. Już teraz wszystko pęka, na strych lepiej nie wchodzić. Boję się, że w końcu zawali się nam na głowę.

Dziennik Wschodni
Szlachta zaprasza nad jezioro

Starostwo powiatowe w Łęcznej szuka nowego pomysłu na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie, bo teraz przyjeżdżają tam tylko goście z Lublina i części naszego województwa. Zmiana nazwy na "Kameralne pojezierze" ma przyciągać turystów.

- Chcemy wydobyć esencję naszych jezior, nad którymi można spędzić spokojny, kameralny wieczór ze znajomymi - powiedziała Dziennikowi Dominika Sacawa ze starostwa w Łęcznej.

"Kameralne pojezierze” ma być promowane w Internecie (www.turystyka-pojezierze.pl) i w formie marketingu szeptanego - czyli będą je chwalić zadowoleni turyści.