Prezydent Adam Wasilewski standardowo na początku posiedzenia rady miasta w kilku zdaniach opisał wyniki swojej pracy i to, co się działo w Lublinie. Pominął jednak dwie sprawy związane z nieprawidłowościami w pracy urzędu i jego zastępców. Radni zaczęli się dopytywać o wyniki kontroli dotyczącej montażu okien w remontowanej Szkole Podstawowej 23, które pochodziły z firmy należącej do męża Marzeny Jodłowskiej.
Jodłowska jest dyrektorem Wydziału Inwestycji magistratu, który nadzorował remont. Wyjaśnienia w tej sprawie prezydent przekazał na piśmie przewodniczącemu rady miasta Piotrowi Kowalczykowi. Radni nie wiedzieli co znajduje się w tym dokumencie.
Drugi problem poruszany na sesji dotyczył wyjazdu zastępcy prezydenta Elżbiety Kołodziej-Wnuk na lotnisko w Warszawie służbowym samochodem.
Wyjazd był jednak prywatny, chociaż najpierw Kołodziej-Wnuk twierdziła, że był związany z jej obowiązkami. Prezydent na pytania radnych w obu sprawach stwierdził. – Chcecie tu Państwo postawić pręgierz i wydać wyroki w tych sprawach – Wasilewski ocenił zachowanie radnych.
Prezydent odpierając zarzuty nie krył emocji. Ostatecznie pismo, które trafiło do Kowalczyka również otrzymali radni. Obie kontrowersyjne sprawy są także rozpatrywane przez prokuraturę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?