Mógł przyjąć pracę w Warszawie, ale nie musiał. Po studiach bez większych problemów dostał propozycję pracy w dziale zakupu w jednej z firm należących do Emperii. Został tutaj i nie żałuje. – Jestem odpowiedzialny za to, co znajduje się na półkach w sklepie. Mam spełnić potrzeby klienta – tłumaczy.
W jego przypadku studia na pewno nie były straconym czasem i nie chodzi tu wyłącznie o naukę. – Skończyłem marketing i zarządzanie na Wydziale Ekonomii UMCS. Uważam, że studia mi nie zaszkodziły i dały szerokie spojrzenie na handel, ale w ciągu dwóch lat pracy nauczyłem się tyle samo, co w ciągu pięciu lat studiowania – mówi z uśmiechem. – Dlatego jeszcze zanim skończyłem uczelnię, postawiłem na praktykę.
Jego zdaniem, właśnie w tym tkwi klucz do sukcesu. Już na studiach warto zdobyć doświadczenie, ale nie chodzi tu tylko o pusty wpis do CV. Liczy się przede wszystkim to, żeby wakacyjna praca czy praktyki naprawdę czegoś nauczyły.
Ten sposób poskutkował. Po studiach dostał dwie propozycje pracy. Jedną w Warszawie i jedną w Lublinie. Wybrał tę drugą.
– W Warszawie nie ma żużla, którego jestem wielkim kibicem – tłumaczy z przymrużeniem oka. – A tak serio, to mieszkam tu od urodzenia i lubię to miasto. Nie jest małe, a mimo to wszędzie można dojechać w pół godziny. Oprócz tego, nietrudno zauważyć, że praca w Emperii daje możliwości rozwoju, a właśnie na tym mi zależało – podkreśla.
Czytaj także:
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?