Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca w Lublinie: Gdzie brakuje pracowników?

redakcja
redakcja
Archiwum
– Lista zawodów, w których jest więcej wakatów niż chętnych stale się wydłuża. Młodzi ludzie, powinni postawić na praktyki i staże. Tak zdobędą kluczowe dla pracodawcy doświadczenie – podkreśla Urszula Żalińska, naczelnik wydziału badań i analiz WUP w Lublinie.

Z analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie za 2013 r. wynika, że pracowników brakuje m.in. w oświacie. Ze świecą szukać nauczycieli przedmiotów technicznych i muzyki.

– To rzeczywiście duży problem – przyznaje Krzysztof Babisz, lubelski kurator oświaty. – Młodzi widzą przyszłość w wykształceniu zawodowym, ale większość, m.in. ze względu na zarobki, rezygnuje z możliwości kształcenia się na pedagoga. Co innego, gdyby zajęcia mógł prowadzić nie tylko nauczyciel, ale też np. pracownik jakiegoś zakładu – dodaje kurator.

Nie ma chętnych do pracy w służbie penitencjarnej czy jako pomoc bibliotekarza. Problem jest też ze znalezieniem pracowników fizycznych m.in. mechaników, lakierników, czy operatorów maszyn drogowych.

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Lublinie nie brakuje też ofert dla handlowców.

– Praca agenta ubezpieczeniowego czy przedstawiciela handlowego jest coraz częściej kojarzona z wciskaniem przysłowiowego kitu. Z kolei w przypadku pracowników fizycznych może chodzić o niskie zarobki, niewspółmierne do wymagań pracodawcy – tłumaczy pracownik Centrum Aktywizacji Zawodowej PUP w Lublinie.

Poszukiwani są także monterzy, brukarze, ślusarze, pomocnicy piekarza. Znikomy jest odzew na oferty pracy w pomocy społecznej, pracy socjalnej czy opiece osobistej.

– Lista zawodów, w których jest więcej wakatów niż chętnych stale się wydłuża. Młodzi ludzie, powinni postawić na praktyki i staże. Tak zdobędą kluczowe dla pracodawcy doświadczenie – podkreśla Urszula Żalińska, naczelnik wydziału badań i analiz WUP w Lublinie. –Ważna jest także elastyczność i umiejętność wykonywania kilku zawodów.

Kryzys nie ominął też branży medycznej. Zainteresowanie zawodem pielęgniarki czy położnej ciągle spada. Powodem są głównie niskie zarobki.
– Rocznie na 120 absolwentów, w zawodzie chce pracować zaledwie 20. Trudno się dziwić.

W niektórych powiatowych szpitalach pensja pielęgniarki to ok. 1,6 tys. zł. Tymczasem na zachodzie zarabiają 8-12 tys. zł – mówi Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca zarządu regionu lubelskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Wiele szpitali, zwłaszcza w mniejszych miastach, ma też problem ze znalezieniem lekarzy niektórych specjalizacji, m.in. anestezjologii, geriatrii czy psychiatrii.

Katarzyna Prus

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto