Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Muzeum na Majdanku nie był podpaleniem

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Opinia biegłego wyklucza podpalenie baraku w Muzeum na Majdanku. W piątek prokuratura ma podjąć decyzję, co do dalszych losów śledztwa.

- Oględziny miejsca zdarzenia przez biegłego jednoznacznie wskazują na to, że pożar nie wybuchł ani z powodu zwarcia instalacji elektrycznej, ani udziału osób trzecich, czyli podpalenia – wyjaśnia Dorota Kawa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lublinie.

Pożar w Muzeum na Majdanku wybuchł na początku sierpnia.
Ogień pojawił się w baraku w nocy. Strażacy przez kilka godzin starali się go ugasić. Pożar był bardzo duży, według świadków płomienie były wysokie na kilka metrów.

Ogień strawił prawie cały barak, w którym były trzymane buty należące do więźniów byłego obozu koncentracyjnego. Straty szacowano na ponad milion zł. W środku była także składowana papa. To w połączeniu z upałem i bardzo wysoką temperaturą w środku budynku mogło doprowadzić do pożaru.

Prokuratura wszczęła śledztwo, w którym najważniejsza była opinia biegłego, co do przyczyny pożaru.

Specjalista przez kilka miesięcy nie przekazał śledczym żadnej odpowiedzi. Wszystko dlatego, że szukał odczynników chemicznych, które pozwoliłyby określić wiek papy składowanej w baraku.

- Na papie leżało szkło z dawnych świetlików w budynku. Światło słoneczne wpadało przez szybę i przechodziło jeszcze przez resztki świetlików. Przez to powstał efekt skupienia światła jak w soczewce i papa zapaliła się od tego – tłumaczy prokurator Kawa.

W piątek prokuratura ma podjąć decyzję, co do dalszych losów śledztwa. Najprawdopodobniej będzie umorzone.


Zobacz także:

Pożar na Majdanku: Spłonął barak (wideo, zdjęcia)
Pożar na Majdanku i w szpitalu w Lublinie. Znamy koszty, ale nie przyczyny
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto