Policjanci zauważyli rozpędzonego motocyklistę jadącego po al. Solidarności w niedzielę ok. godz. 17:30. Już wtedy kierowca miał na liczniku ponad sto km/h. Motocyklista zignorował sygnały od policjantów, którzy chcieli go zatrzymać. Dodał gazu i postanowił uciec policjantom.
- Yamaha mknęła ulicami miasta: Kompozytorów, Kosmowską, Północną i Ducha. Mężczyzna kierował się w stronę trasy na Krasienin – tłumaczy Renata Laszczka–Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji. – Podczas jazdy wielokrotnie naruszał obowiązujące przepisy. Przekraczał dozwoloną prędkość, wymijał pojazdy na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych, na znaku zakazu. Przez przejazd kolejowy przejechał z prędkością 160 km/h. Miejscami jechał z prędkością ponad 200 km/h, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Szalona jazda i pościg policjantów skończył się po 20 minutach w Kijanach. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić policjantom, dlaczego nie zatrzymał się do kontroli.
Łącznie Adam G. nazbierał 138 punktów karnych za 23 popełnione wykroczenia drogowe. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 28-latka i dowód rejestracyjny pojazdu.
- Gdyby motocyklista zatrzymał się do kontroli drogowej, otrzymałby mandat karny w wysokości 300 zł i 8 pkt. karnych – tłumaczy Renata Laszczka-Rusek. – Za szereg popełnionych podczas brawurowej jazdy wykroczeń mężczyzna odpowie przed sądem.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?