- W niedzielę po godz. 16.00 dyżurny komisariatu w Kocku otrzymał zgłoszenie, że krajową 19-tką pędzi kierowca bmw na obcych numerach rejestracyjnych. Funkcjonariusz usłyszał, że pirat w ogóle nie zwraca uwagi na innych kierowców – mówi Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Na miejsce od razu wysłano patrol. Najpierw funkcjonariusze tradycyjnie zaczęli dawać znaki światłami, by samochód zjechał na pobocze. – Kierowca początkowo wykonał polecenie mundurowych, zwalniając i zjeżdżając na pobocze.Kiedy policyjny opel vectra z videorejestratorem podjechał tuż za nim, kierowca bmw nagle dodał gazu i ruszył do ucieczki – dodaje. (zobacz film)
Kierowca wciskał gaz, aż samochód przyspieszył do prędkości 200km/h.
Jednak nie tylko w ten sposób uciekinier łamał przepisy. - Kierowca m.in. ponad czterokrotnie przekroczył dozwoloną prędkość nawet o 105 km/h, naruszył zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu, wyprzedzał z prawej strony i powodował zagrożenie w ruchu drogowym – relacjonuje Smarzak.
Pirat skutecznie wymykał się pogoni przez sześć kilometrów. – W miejscowości Annobór na ostrym zakręcie bmw nagle wypadło z drogi. Auto zatrzymało się z impetem na przydrożnej barierce ochronnej – dodaje.
Siła zderzenia była tak duża, że przód pojazdu został roztrzaskany.
Na szczęście kierującemu bmw nic się nie stało. Piratem okazał się 25-letni Sebastian P. z powiatu radzyńskiego. O dziwo kierowca nie był pijany, jednak jak się okazało, miał powód, by uniknąć spotkania z policjantami. – Sebastianowi P. wcześniej odebrano prawo jazdy, a jego samochód nie był dopuszczony do ruchu – wyjaśnia Anna Smarzak. Teraz pirat drogowy stanie przed sądem.
pit
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?