Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka MKS Perła w ostatnim domowym meczu w Lidze Mistrzyń z ekipą Rostov-Don

AG
Wojciech Szubartowski
Pięć meczów i pięć porażek - to dotychczasowy bilans szczypiornistek MKS Perła Lublin w tym sezonie DELO Women'S EHF Champions League. W sobotę biało-zielone uległy mistrzyniom Rosji, zawodniczkom Rostov-Don, 20:30 (12:20).

Do ostatniego domowego spotkania w Lidze Mistrzyń z ubiegłorocznym finalistą tych rozgrywek MKS Perła przystąpił w bardzo okrojonym składzie. Do kontuzjowanych wcześniej Aleksandry Rosiak, Małgorzaty Stasiak i Karoliny Kochaniak, dołączyła bowiem Mia Moldrup, a co za tym idzie trener Robert Lis na sobotni mecz miał do dyspozycji tylko cztery nominalne rozgrywające.

Autorką pierwszego trafienia w potyczce mistrza Polski z mistrzem Rosji była Marina Sudakova. Na jej gola błyskawicznie odpowiedziała Valentina Blazević, która w 4. minucie dzięki kilku wcześniejszym dobrym interwencjom lublinianek w defensywie, wyprowadziła je na prowadzenie 2:1.

Po niespełna ośmiu minutach było już jednak 5:2 dla Rostova. MKS na tym etapie próbował jeszcze odrabiać straty, ale popełniał sporo błędów w ataku, oddając rywalkom piłkę za darmo. Doprowadziło to do tego, że grające dynamiczny handball rywalki, w 13. minucie miały już pięciobramkową zaliczkę, 9:4.

Po upływie 16. minuty, przewaga zwiększyła się do sześciu goli (12:6), a po raz trzeci na listę strzelczyń wpisała się Kristina Kozhokar. W drugim kwadransie, mimo kilku świetnych obron Weroniki Gawlik, strat nie udało się odrobić. Niestety, nawet się one powiększyły, bo na minutę przed końcem gospodynie przegrywały już 11:20, ale dzięki trafieniu z rzutu karnego do szatni zeszły przy wyniku o bramkę lepszym.

W drugą połowę lublinianki weszły znacznie lepiej od Rostova. W ciągu ośmiu minut zdobyły trzy bramki, tracąc ledwie jedną. MKS postawił na twardszą obronę i szybszy niż wcześniej atak, a to przynosiło skutki. Rosjanki pozostawały bez gola łącznie aż sześć minut, a na 22:14 trafiła dopiero w 44. minucie Kseniya Makeeva. W międzyczasie podopieczne Roberta Lisa miały kilka okazji, by jeszcze bardziej podgonić wynik, ale albo rzucały nieskutecznie albo na wysokości zadania stawała bramkarka przyjezdnych Galina Mekhdieva.

Po upływie trzeciego kwadransa, Rosjanki wreszcie się obudziły i znów powiększyły swoją przewagę. W 47. minucie wygrywały już nawet 12 bramkami, 26:14. W samej końcówce lublinianki zmniejszyły nieco rozmiary porażki, ostatecznie ulegając rywalkom 20:30.

Na zakończenie tegorocznej przygody z Ligą Mistrzyń MKS zmierzy się w niedzielę, 17 listopada, z Team Esbjerg. Początek rozgrywanego w Danii meczu zaplanowano na godz. 15.10.

MKS Perła Lublin - Rostov Don 20:30 (12:20)

MKS Perła: Gawlik, Besen - Blazević 4, Matuszczyk 4, Gęga 3, Nocuń 3, Łabuda 2, Gadzina 2, Achruk 2, Nosek, Szarawaga. Kary: 4 min. Trener: Robert Lis.

Rostov Don: Mekhdieva, Sedoykina - Sudakova 6, Behnke 5, Vyakhireva 3, Managarova 3, Kozhokar 2, Borshchenko 2, Sen 1, Kuznetsova 1, Bobrovnikova 1, Makeeva 1, Kalinichenko 1, Rodrigues Belo 1, Abbingh. Kary: 8 min. Trener: Martin Cedres.

Sędziowały: Joanna Christidi, Ioanna Papamattheou (Grecja).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto