Policja złapała mężczyzn, którzy przemycali czosnek z Chin (wideo)

Policyjna akcja wymierzona w przemytników czosnku była zakrojona na skalę przypominającą łapanie szmuglerów narkotykowych. Prowadzili ją policjanci z Lublina, bo to do nich dotarły informacje o nielegalnym czosnku. Czterej mieszkańcy województwa mazowieckiego w wieku od 28 do 35 wpadli w ręce stróżów prawa we wtorek.

– Jak wynikało z ustaleń policjantów 29-letni Michał K., będąc właścicielem firmy, oficjalnie sprowadzał do Polski chińską cebulę – wyjaśnia podkom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji. – W rzeczywistości w przewożonych kontenerach znajdował się inny towar.

W połowie grudnia zamówione kontenery wpłynęły do portu w Gdyni. Jeden z nich, w miniony poniedziałek, został odebrany przez 29-latka. Z pominięciem dalszej procedury celnej zamiast do Urzędu Celnego załadunek trafił na prywatną posesję.

Policjanci weszli na teren tego gospodarstwa w momencie, gdy odbywał się rozładunek samochodu. Zabezpieczono około 24 ton czosnku o wartości rynkowej około 300 tys. zł.

– Z naszych ustaleń wynikało, że drugi taki kontener znajduje się jeszcze w porcie w Gdyni – mówi Laszczka-Rusek. –Informacja ta została przekazana funkcjonariuszom celnym. Po sprawdzeniu załadunku okazało się, że w kontenerze zamiast cebuli znajduje się również podobna ilość nielegalnie sprowadzonego do Polski czosnku.

Łącznie zabezpieczono blisko 48 ton chińskiego czosnku o wartości rynkowej około 600 tys. złotych. Straty na szkodę Skarbu Państwa z tytułu nieopłaconych podatków szacowane są na ok. 300 tys. zł.

W trakcie przeszukania pomieszczeń należących jednego z zatrzymanych – 35-letniego Grzegorza M. policjanci ujawnili także posiadany bez pozwolenia rewolwer wraz z amunicją.

Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Węgrowie. Poniosą odpowiedzialność z kodeksu karno- skarbowego. Grozi im grzywna.

Jak mówią policjanci, sprawa ma w dalszym ciągu charakter rozwojowy.

Prawo o czosnku. W świetle obowiązujących przepisów świeży czosnek pochodzący z krajów spoza Unii Europejskiej podlega ścisłemu nadzorowi wykonywanemu przez Agencję Rynku Rolnego. Agencja musi wydawać zezwolenie na przewóz w ramach kontyngentu oraz przewóz bez preferencji. A osoby sprowadzające do Polski czosnek muszą z tego tytułu zapłacić podatek.