29-letni Przemysław W. zaatakował w niedzielę rano na polu namiotowym. Wykorzystał to, że urlopowicze spali i zakradł się do samochodu kempingowego. Szybko zabrał trzy telefony komórkowe i portfel z gotówką. Zanim zwiał z łupem, zauważył go jeden z urlopowiczów. Złodziej był jednak szybszy i uciekł.
Jego śladem ruszyła zaalarmowana parczewska policja. Na jednej z dróg policjanci zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podanemu przez ofiarę. Przeszukali 29-latka i znaleźli przy nim skradzione telefony i 380 złotych. Mimo, że został rozpoznany przez mężczyznę, którego okradł, Przemysław W. nie przyznał się do winy. Policjantom powiedział, że pieniądze należą do niego, a telefony znalazł.
Złodziej miał w czasie zatrzymania 0,6 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?