Inspirowane serialem „Miasteczko Twin Peaks” przygody drewnianego chłopczyka nie będą umoralniającą bajeczką o tym, że gdy dziecko skłamie, urośnie mu nos. „Pinokio” będzie opowiadał o poszukiwaniu autentyczności.
- Wydaje mi się, że wymowa książki o tym, że niegrzeczne dzieci są karane, nie pasuje do naszych czasów. O wiele ciekawsze współcześnie jest dążenie do prawdziwości, do pełni siebie, nie do grzeczności - mówi reżyser Jakub Roszkowski.
Wyobraźcie sobie małe, prowincjonalne i na tyle dziwaczne miasteczko, że samo istnienie chłopca z drewna nie jest w nim niczym niezwykłym. Jednak jego pojawienie się burzy pewien porządek. „Pinokio nie jest wyjątkowy dlatego, że jest drewnianym pajacykiem. Jest wyjątkowy, bo jest wyjątkowy” - podkreślają twócy przedstawienia.
- Zależy mi, byśmy opowiedzieli historię o poszukiwaniu siebie, od początkowej drętwoty do prawdziwości, ale nie tylko tej fizycznej, przede wszystkim wewnętrznej - dodaje reżyser.
„Pinokio” Teatr im. J. Osterwy, premiera sobota, godz. 17.00
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?