– To był cud, że resztką sił przytrzymałam dziecko. Gdyby nie refleks, nie wiem, co stałoby się z córką – bulwersuje się Czytelniczka, która zgłosiła się do naszej redakcji.
Kobieta wraz z dzieckiem robiła zakupy w E. Leclercu. Jej córka jechała w specjalnym samochodzie-wózku, przeznaczonym dla dzieci. Chodzi o tak zwane „plastikowe samochody”, które zwykle stoją tuż obok zwykłych sklepowych wózków dla klientów. – Oprócz dziecka, wiozłam w nim siatki z zakupami – opowiada pani Małgorzata. – Chciałam przepakować to wszystko do samochodu. Zjeżdżaliśmy ruchomymi schodami na parking. W pewnym momencie urwała się rączka, za którą trzymałam wózek. O mały włos doszłoby do tragedii.
Okazuje się, że to nie pierwszy taki incydent.
– Kilka razy obserwowałam już takie sytuacje – mówi ekspedientka z butiku, usytuowanego naprzeciwko ruchomych schodów. – Widziałam, kiedy kobieta zjeżdżająca po schodach w ostatnim momencie wyjęła dziecka z wózka. Ten poleciał wprost na ścianę butiku. Rozbił się. Jeśli dziecko byłoby w środku, mogłoby odnieść poważne obrażanie – mówi.
To problem jest doskonale znany pracownikom sklepów w E. Leclerc.
– Gdybyśmy nie zamontowali „zderzaka” przy ścianie, nie mielibyśmy już butiku – podkreśla właściciel jednego z punktów w nowej części Leclerca na Zana. Wie o tym również dyrekcja sklepu. – Wózki-samochody są przeznaczone wyłącznie do użytku na terenie hali. Nie powinny być wprowadzane na chodnik ruchomy, bo nie mają hamulca blokującego koła. Są oznaczenia informujące o zakazie wprowadzania tych wózków – tłumaczy Anna Bednarz, asystentka dyrekcji. – Wózki te są dostępne jedynie przed wejściem na halę sprzedaży, a nie na parkingu. Powinny być zostawiane na hali – podkreśla.
Nieco inne zdanie na ten temat mają klienci.
– Tablice ostrzegające powinny bardziej rzucać się w oczy – uważa pani Małgorzata. – W Leclercu jest tłum. Klienci są zaabsorbowani zakupami. Ci, którzy dodatkowo zajmują się dzieckiem, mają utrudnione zadanie – dodaje. Dlatego w Leclercu na Zana już wkrótce pojawią się nowe tablice ostrzegające. – Zdecydowaliśmy, że dla zwiększenia bezpieczeństwa i wygody naszych klientów umieścimy dodatkowo w miejscu gdzie znajdują się wózki informację o tym, że nie należy ich wprowadzać na chodnik ruchomy – informuje Anna Bednarz.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?