Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Byasen Trondheim - SPR Asseco BS Lublin 26:24

Tomasz Maciuszczak
Tomasz Maciuszczak
W pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu EHF mistrzynie Polski przegrały w Trondheim 24:26. Dzięki świetnej grze w drugiej połowie lublinianki zachowały szanse na awans do ćwierćfinału.

Pierwsza połowa nie wskazywała na to, że końcowy wynik będzie tak wyrównany. Gospodynie prowadziły 16:8 i wydawało się, że po przerwie będą powiększać przewagę.

W pierwszych minutach Norweżki utrzymywały kilkubramkowe prowadzenie, ale z biegiem czasu podopieczne Edwarda Jankowskiego zaczęły grać coraz lepiej. Na 10 minut przed końcem przegrywały już tylko dwoma bramkami (20:22). Ostatecznie udało im się utrzymać dwubramkową stratę, co sprawia, że przed zaplanowanym na 14 lutego rewanżem nie są bez szans.

- Na początku zagrałyśmy słabo. Nie potrafiłyśmy przebić się przez dobrze ustawioną obronę rywalek. Cieszy to, że udało nam się podnieść i powalczyć. Naprawdę niewiele zabrakło nam do remisu - powiedziała Ewa Damięcka, jedna z najlepszych zawodniczek lubelskiej drużyny na antenie Radia Lublin.

Na słowa uznania zasłużyła też lubelska bramkarka Magdalena Chemicz, która kilkukrotnie popisała się fantastycznymi interwencjami. Obroniła też trzy rzuty karne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto