Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Motor pokonał MKS Kluczbork

MarcinMMM
MarcinMMM
Piłkarze Motoru Lublin przełamali serię czterech meczów bez wygranej. W spotkaniu 5. kolejki lublinianie pokonali w Kluczborku tamtejszy MKS 2:0.

Wynik w 28. minucie otworzył Marcin Popławski, który wykorzystał podanie od Wojciecha Białka. Na drugiego gola kibice musieli czekać do 75. minuty. Wtedy Białek pokonał golkipera gospodarzy i ustalił wynik na 2:0 dla lublinian.

MKS Kluczbork - Motor Lublin 0:2 (0:1)
Bramki: Popławski 28, Białek 75

MKS Kluczbork: Stodoła - Odrzywolski, Jagieniak, Orłowicz, Stawowy (72 Adamczyk), Surowiak, Niziołek (46 Szczepaniak), Półchłopek, Sobota, Nitkiewicz, Kazimierowicz (87 K. Król)

Motor Lublin: Mioduszewski - Falisiewicz, Maciejewski, Żmuda, Wojdyga, Popławski (65 Hempel), Niemczyk, R. Król, Syroka (76 Budzyński), Białek, Oziemczuk (78 Iracki)

Przed meczem dużo mówiło się o tym, że jeżeli lublinianie nie będą w stanie wygrać z beniaminkiem, to z posadą pożegna się trener Mirosław Kosowski.

Dzisiaj żadnych spekulacji na temat zwolnienia szkoleniowca jednak nie ma. Motor rozegrał najlepsze spotkanie w tym sezonie i zainkasował trzy punkty na terenie rywala.

Sobotni pojedynek od pierwszych chwil był bardzo emocjonujący. Zarówno gospodarze, jak i goście starali się nawzajem sobie zagrozić, gdyż w ich sytuacji, każdy punkt jest na wagę złota. Pierwszego gola miejscowi kibice zobaczyli jednak dopiero w 28. minucie gry. Wtedy dobrym podaniem do Marcina Popławskiego popisał się Wojciech Białek, a popularny „Papaj” bez problemu umieścił piłkę w bramce. Stracony gol był mobilizującym bodźcem dla drużyny Grzegorza Kowalskiego, która starała się zdobyć wyrównanie. To końca pierwszej odsłony lublinianie kontrolowali wydarzenia na boisku i na przerwę zeszli z jednobramkowym prowadzeniem.

Sześć minut po zmianie stron powinno być 2:0 dla Motoru, ale uderzający z rzutu wolnego Marcin Syroka trafił w poprzeczkę.

W 75. minucie nie pomylił się za to Wojciech Białek, który przypieczętował zwycięstwo „żółto-biało-niebieskich”. „Biały” wykorzystał podanie ze środka pola i w sytuacji sam na sam pokonał dobrze dysponowanego Krzysztofa Stodołę.

Po meczu radości z wygranej nie krył opiekun ekipy znad Bystrzycy Mirosław Kosowski. - Uważam, że obie strony stworzyły ciekawe widowisko, z dużą ilością sytuacji strzeleckich. Zarówno Motor jak i MKS, były drużynami, które chciały dzisiaj wygrać. Cieszę się, że udało się to mojej drużynie – podsumował trener.

A już w najbliższą środę piłkarzy z Lublina czeka kolejna walka o punkty. Tym razem będzie to rywal z „górnej półki”, jakim niewątpliwie jest Widzew Łódź. Spotkanie odbędzie o godzinie 17 się na stadionie przy al. Zygmuntowskich w Lublinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto