Obecnie z ligi spadają cztery zespoły. Liczba ta może się jednak zwiększyć do sześciu, w przypadku niekorzystnych rozstrzygnięć drugoligowych baraży. Obecnie lublinianie zajmują jedenastą lokatę w tabeli, czyli tą, która w końcowym rozrachunku może okazać się spadkową. W takim wypadku podopieczni Zbigniewa Grzesiaka zmuszeni są grać o pełną pulę i liczyć na odrobinę szczęścia.
Do sobotniego spotkania piłkarze z Wieniawy przystąpią opromienieni ostatnimi zwycięstwami, nad Opolaninem Opole Lubelskie (3:1) i Startem Krasnystaw (1:0).
W obu tych meczach bramki dla lublinian strzelał jeden zawodnik. Co ciekawe był nim pomocnik Konrad Zieliński, który wcześniej nie wykazywał się snajperskim kunsztem.
Mimo, że najbliższy rywal Lublinianki zajmuje wysokie, szóste miejsce, to wcale nie jest faworytem potyczki w Lublinie. Wszystko dlatego, że gra już o przysłowiową pietruszkę, a na dodatek w ostatnim czasie prezentuje bardzo przeciętną formę. Potwierdzeniem tego mogą być porażki z kandydującymi do spadku: Włodawianką Włodawa (1:2) i Spartą Rejowiec Fabryczny (1:3).
W jesiennym spotkaniu górą byli gracze trenera Grzesiaka, którzy pewnie zwyciężyli w Soli 3:1.
Bramki dla lubelskiego czwartoligowca strzelali wówczas Maciej Sebastianiuk, Erwin Sobiech i Grzegorz Góral. Honorowe trafienie dla miejscowych zaliczył Artur Kukiełka, ale nie jego najbardziej powinni obawiać się defensorzy Lublinianki. W znacznie lepszej dyspozycji strzeleckiej znajduje się bowiem Tomasz Albingier, który w ostatnim czasie regularnie zdobywa bramki dla swojej drużyny. Wydaje się, że „wyłączenie” z gry tego ostatniego oraz skuteczna gra pod bramką rywala może przynieść efekt w postaci trzech punktów.
Początek dzisiejszego spotkania zaplanowano na godz. 17.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
