Przed spotkaniem zdecydowanym faworytem byli gospodarze. Za zespołem trenera Zbigniewa Grzesiaka przemawiały statystyki (na dwanaście pojedynków jedenaście razy zwyciężali lublinianie) oraz atut własnego boiska. Jak się jednak okazało, nie były to wystarczające argumenty, by pokonać dobrze dysponowanych graczy z Bełżyc.
Od pierwszego gwizdka sędziego lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy nadawali ton grze.
Ich dobra gra została wynagrodzona bramką w 10. minucie. Wtedy piłkę w siatce bramki Pawła Górskiego umieścił Piotr Gałkowski. Tuż przed przerwą podopieczni trenera Tomasza Kamińskiego zdobyli gola „do szatni”. Jego autorem okazał się inny napastnik bełżyczan – Karol Strug.
Gospodarze na drugą połowę wyszli z nadzieją odrobienia strat i wywalczenia korzystnego rezultatu.
Tego planu nie udało się jednak zrealizować. Swoich bramkowych okazji nie wykorzystali m.in. Mateusz Bartyzel i Łukasz Sobiech. W 70. minucie przebudzili się natomiast gracze Unii, którzy po kontrataku podwyższyli na 3:0. Po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Strug. Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry, kropkę nad „i” postawił Jarosław Walęciuk, który bramką na 4:0 zakończył ostre strzelanie ekipy z Bełżyc.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
