Złapany na jeździe w stanie nietrzeźwym będzie musiał na przykład strzyc trawniki w pobliżu domu. - Chodzi o to, by widzieli to jego sąsiedzi – powiedział dla TVN 24 Krzysztof Kwiatkowski, wiceminister sprawiedliwości. Autorzy proponowanych zmian wyszli z założenia, że społeczne napiętnowanie będzie odstraszało potencjalnych nietrzeźwych kierowców. Dodatkową karą ma być również ograniczenie wolności. Polegałoby na obowiązkowym meldowaniu się w określonych terminach na komisariacie. Zatrzymany musiałby również oddać paszport na czas kary.
Kolejne zatrzymanie „pod wpływem” kończyłoby się dożywotnią utratą prawa jazdy.
Obowiązek zorganizowania prac społecznych spoczywać będzie na Skarbie Państwa. Resort utrzymuje, że pieniędzy (ok. 20 mln zł) na ten cel nie zabraknie.
Ministerstwo sprawiedliwości chce, aby sędziowie wykorzystywali w tym celu wszystkie istniejące kary. W tym celu Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury organizuje specjalistyczne szkolenia.
Źródło: TVN 24
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?