Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piją, aż spadają im spodnie

Redakcja
Przeklinają, piją alkohol, przysypiają na ławkach i straszą dzieci. Mowa o grupce mężczyzn, którzy okupują ławeczki na placu zabaw przy ulicy Chrobrego i Śmiałego. Częste interwencje policji nie przynoszą rezultatów, a mieszkańcy czują się bezradni. Rozwiązaniem może być przebudowa placu.

- Przychodzi tu kilku mężczyzn. Piją od wczesnego ranka po późne godziny wieczorne – żali się mieszkanka Piastowskiego, która zwróciła się do MM Lublin z prośbą o interwencję. – Upodobali sobie ławeczki na placu centralnym. Głośno przeklinają, zaczepiają i dorosłych i dzieci. Strach zwrócić im uwagę, bo robią się agresywni. Kiedy koleżanka powiedziała jednemu z nich, by podciągnął spodnie, bo jest w towarzystwie dzieci, ten próbował ją chwycić za gardło!

Pani Janina, inna mieszkanka osiedla Piastowskie dodaje: - Czasem pije z nimi także dziewczyna. To dorośli ludzie, którzy schodzą się tu z różnych osiedli. Nie pracują, a plac traktują jak melinę pod gołym niebem. Dla kamuflażu, piją alkohol przelany w plastikowe butelki. Nie ma na nich mocnych, bo nawet policji nie udaje się przegonić ich z placu - opowiada. - Są utrapieniem dla mieszkańców, którzy chcieliby tu spokojnie posiedzieć.

Centralny plac zabaw dramatycznie domaga się remontu. Mimo to z zaniedbanej karuzeli korzysta codziennie wiele dzieci. Przez to, że przesiadują tu pijani mężczyźni, rodzice boją się puszczać swoje pociechy samopas. Nie pomagają ani groźby, ani prośby.

- Policja reaguje na bieżąco, ale proszę zrozumieć, że mamy ograniczone możliwości działania – wyjaśnia aspirant Andrzej Pruś, dzielnicowy z IV komisariatu. - Pijących w miejscu publicznym karamy mandatami w wysokości 100 złotych, a jeśli nie chcą ich przyjąć, wówczas kierujemy sprawę do sądu grodzkiego. Tam kary są wyższe, bo od 500 złotych wzwyż. Nietrzeźwych i awanturujących się zatrzymujemy. Prosimy mieszkańców o informowanie policji o każdym zakłóceniu porządku i wybrykach stałych bywalców tego miejsca.

Według funkcjonariuszy problemem jest lokalizacja placu wśród wysokich drzew. – Policja chce objąć to miejsce programem „Bezpieczna przestrzeń” – mówi dzielnicowy Pruś. – Administracja ma wyremontować plac i przerobić go tak, by zniechęcić nieproszonych gości. Będzie bardziej widoczny z pobliskich bloków, bo znikną drzewa za którymi chronią się pijący. Pojawi się ogrodzenie, oddzielona część dla dzieci, dwuosobowe ławki i niskie krzewy.

- Dokumentacja przebudowy placu jest już na ukończeniu – tłumaczy Marek Muzyka, kierownik administracji osiedla Piastowskie. – W ubiegłym roku studenci Architektury Krajobrazu KUL przygotowali plany modernizacji osiedla, które potem ocenili mieszkańcy. Ten, który przypadł im do gustu opracowują teraz specjaliści. Mamy nadzieję, że pierwsze prace remontowe ruszą w przyszłym roku. Wszystko zależy od tego, czy znajdą się na to pieniądze. Liczymy na dofinansowanie z Unii Europejskiej.

W administracji mają nadzieję, że przebudowany plac nie będzie już tak atrakcyjny dla amatorów mocnych trunków: - Póki co mamy niestety ograniczone możliwości działania. Wzywamy policję, ale pijących trudno zniechęcić – ubolewa Muzyka.

Tylko w lipcu, w okolicach ulicy Chrobrego i Śmiałego, policja interweniowała 28 razy. Większość interwencji dotyczyła picia alkoholu na zewnątrz i zakłócania ciszy. Policja zatrzymała dwie osoby, zabrała też dwóch nietrzeźwych leżących na ziemi w okolicy placu.

Marta Ćwik

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto