Zebrani usłyszeli dwa hymny: Polski i Węgier, nie zabrakło salwy honorowej i akcentu świątecznego: kolędy w wykonaniu orkiestry wojskowej z Dęblina. Istotnym punktem programu była defilada z udziałem przedstawicieli historycznych grup rekonstrukcyjnych na koniach, prezentujących się w strojach polskich ułanów i węgierskich huzarów.
- Wielu Węgrów walczyło po naszej stronie w powstaniu styczniowym. Sześciuset Węgrów zgłosiło się do legionów, najmłodszy z ochotników miał tylko 14 lat. Braterstwo naszych narodów przypieczętowane jest krwią - przypomniał w czasie niedzielnej uroczystości Zdzisław Niedbała z UM Lublin.
Na plac Litewski przyszły także rodziny z małymi dziećmi. Pan Andrzej oglądał defiladę z dwiema córkami: sześcioletnią Nadią i 3,5-letnią Mają. - Przed chwilą byliśmy na sankach, potem idziemy jeszcze do Ogrodu Saskiego. Na tej uroczystości jesteśmy wspólnie po raz pierwszy - powiedział Kurierowi pan Andrzej.
- Mai najbardziej podoba się ten biały konik, a dla mnie wszystkie są ładne - dodawała 6-letnia Nadia.
Zebrani w niedzielę na placu Litewskim mogli usłyszeć także wiersze lubelskiego poety Tadeusza Kwiatkowskiego-Cugowa, pomysłodawcy Wigilii Poetów i Ułanów, który zmarł w 2008 r. Druga część uroczystości, już dla osób z zaproszeniami, odbyła się w hotelu Europa.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?