Parking jak złomowisko

– Nie wiem, do kogo należy ten polonez, ale stoi tu już bardzo długo – mówi mieszkanka Poręby, która często przebywa przy ulicy Agatowej 18. – Z auta najprawdopodobniej już dawno nikt nie korzystał. Opony są sflaczałe, a nadwozie zżera rdza. Nie tylko niepotrzebnie zajmuje miejsce postojowe, ale może z niego wyciec resztka paliwa, oleju, czy płynu chłodniczego.

Niestety sprawą nie zajmą się lubelscy strażnicy. – Nie mamy podstaw do uznania pojazdu za wrak – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej, która obejrzała samochód.

Aby tak się stało, samochód musiałby być otwarty, mieć wybite szyby, przebite koła i zdjęte tablice rejestracyjne.

O interwencję do Straży Miejskiej poprosiliśmy też administrację osiedla Poręba, która dobrze zna sprawę porzuconego poloneza. – Napiszemy, że jest interwencja mieszkańców i wyślemy takie pismo – zapewniła pracowniczka administracji.

Kłopot z blokującym miejsce parkingowe wrakiem mają też mieszkańcy osiedla Piastowskiego. Tym razem problem sprawia zdewastowana czerwona Honda.

I tym razem Straż Miejska nie pomoże mieszkańcom. – Podejmujemy działania, gdy mamy do czynienia z drogą publiczną. Ten parking znajduje się na terenie osiedla, więc zgodnie z uchwałą Rady Miasta jego uprzątnięciem zajmuje się administracja – wyjaśnia Ryszarda Bańka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. – Możemy pomóc w ustalenia tożsamości właściciela samochodu, jeżeli zarządca zwróci się o to z prośbą.

W administracji osiedla piastowskiego problem jest znany. Sprawa jest w toku. – Jeżeli nie uda się skontaktować z właścicielem zdewastowanej Hondy, samochód zostanie przewieziony na złom, bo zagraża bezpieczeństwu mieszkańców – wyjaśnia Marek Muzyka, kierownik administracji osiedla

Monika Kuśnierz, Sylwester Mazurek