Pomimo padającego deszczu, na plac Litewski już od godziny 7,30 zaczęli zjeżdżać amatorzy jazdy na rowerze. Trzy punkty rejestracji, a w nich po trzy ładne dziewczyny - sprawnie i szybko zapisywały uczestników, wydając każdemu żółtą koszulkę i butelkę wody mineralnej na drogę. Niestety choroba Czesława Langa nie pozwoliła na jego uczestnictwo w przejeździe do Nałęczowa.
Impreza ma na celu pokazanie szerokiej grupie społeczeństwa, potęgę komunikacji rowerowej. To pojazd niewymagający paliwa, dobrych dróg, jest tani w eksploatacji i co ważne – poprawia kondycję i zdrowie.
Dlatego też, takie zgrupowanie dużej ilości rowerów w jednym miejscu, ma wymiar masy krytycznej. „Zobaczcie jesteśmy, jeździmy rowerem, jest fantastycznie - a samochód to przeżytek, którego trzeba przestać używać”
Imprezę zorganizowała Lubelska Regionalna Organizacja Turystyczna, z pomocą sponsorów- Uzdrowiska Nałęczów, Firmy Lang Team, Urzędu Marszałkowskiego Lublin, Nałęczowianki.
Szerokiej drogi życzy MM Lublin.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?