Palikot przeniknął w struktury PiS?

Kilka dni temu Palikot stwierdził, ze odwiedzi zaplanowany na ten weekend kongres PiS. Lider lubelskiej PO twierdził, ze jeśli trzeba będzie przebierze się za kobietę. Czytając dzisiejsze wpisy na blogu kontrowersyjnego posła można stwierdzić, ze rzeczywiście przebywa on na spotkaniu członków partii kierowanej przez Jarosława Kaczyńskiego.

Informacje, jakie pojawiają się na blogu Palikota sprawiają wrażenie jakby poseł PO obserwował kongres z bliska. „Wszyscy stoją do recepcji, czy wejdziemy na czas? Delegat z Zakopanego w góralskim uniformie, za to Przemysław Gosiewski - w niebieskim krawacie, trzeba sprawdzić jak to się ma do jego oczu, choć spodziewałem się go bardziej w kolejowym mundurze...” – opisuje swoje wrażenia w pierwszym wpisie z kongresu.

„Kurski spóźnił się się 50 minut, wziął cudzy identyfikator, żeby tylko wejść jak najszybciej. Nelly Rokita - spóźniona o 45 minut! Inni, jak były minister Piecha, w ogóle nie wyszli z kuluarów, skąd pozabierano termosy z kawą, żeby delegaci wrócili na salę.” – pisze lider lubelskiej PO dwie godziny później.

W międzyczasie Janusz Palikot twierdzi, ze musiał wyjść na obiad” aby nie narażać braci Kaczyńskich na koszty”.

Z ostatniego wpisu wynika, iż udało mu się wejść z powrotem. „Uhuhuhu! Wszedłem... Ale ledwo wszedłem, bo sito dużo gęstsze niż rano. W czasie przerwy obiadowej przeszukano podobno wszystkie pomieszczenia techniczne, szukając ukrytych mikrofonów, kamer i człowieka”.

Czy te wpisy rzeczywiście pochodzą z kongresu PiS? Znając pomysłowość Palikota dziś wieczorem lub jutro należy spodziewać się rozwiązania tej zagadki.