Poseł zapowiada wytoczenie procesu gazecie.
- Początkowo nie reagowałem sądząc, że głupia plotka umrze śmiercią naturalną, ale ponieważ tak się nie stało, muszę podjąć interwencję w ramach przysługującego mi prawa. Oświadczam też po raz kolejny, że żadnej działalności developerskiej w okolicach Łazienek – jak i w całym krajowym rynku nieruchomości – nie prowadzę - pisze Palikot w swoim internetowym pamiętniku. - Moje jedyne aktywa to wydawnictwo słowo/obraz terytoria i księgarnia przy ulicy Wiejskiej w Warszawie; są to jednak firmy, które sponsoruję i których zasadniczym celem nie jest osiąganie dochodów lecz tworzenie instytucji kultury - dodaje.
- W związku z celowym działaniem na szkodę w moim wizerunku, prowadzonym przez osoby, które zamieszczają podobne informacje, kieruję do wydawcy i redakcji „Gazety Polskiej” żądanie zamieszczenia sprostowania, zaś do sądu wniosek o odszkodowanie finansowe - pisze Janusz Palikot.
Poseł zapowiada, że będzie żądał 1,5 mln złotych odszkodowania od gazety.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?