Ulica Domeyki, a głównie jej początkowa część łącząca uliczkę z ul. Diamentową wygląda rodem jak ze średniowiecza.
- Obecny stan drogi to nierówno poukładane betonowe płyty, brak chodnika, działających latarni – mówi Michał z ulicy Domeyki. - Jadąc nie sposób wyminąć się z innym samochodem, a wieczorem z trudem można dostrzec poruszających się pieszych...
Przy każdej wycieczce uliczką kierowcy drżą o stan podwozia swoich samochodów
Osiedle jest ładne, zielone, droga dojazdowa – jak z koszmaru. Jakby tego było mało – przy ulicy brakuje oświetlenia, chodników i odwodnienia. W czasie ulew w dół Domeyki płyną potoki wody i błota. Wesoło nie jest.
- Na nawierzchnię "z prawdziwego zdarzenia" czekamy od lat – opowiada Michał.- Fragment drogi przed blokiem przy Domeyki 8 wykonał deweloper budujący w tej okolicy mieszkania. Brakuje jednak odcinka, który połączyłby całość z ulicą Diamentową.
Lokatorzy z Domeyki wraz z zarządcą wspólnoty mieszkaniowej Domeyki 8 i 11, firmą KSJ próbowali wziąć sprawę w swoje ręce. Było już kilka wizyt u prezydentów naszego miasta, były obietnice. - W końcu w 2007 roku została zlecona dokumentacja techniczna. – mówi Jolanta Stec, prezes KSJ. –Miasto obiecywało nam jej realizację na rok 2008.
- Do tej pory udało nam się doprowadzić do umieszczenia inwestycji wraz z budową przedłużenia ulicy Wapowskiego w budżecie miasta - wspomina lokator bloku nr.8.- Prawdopodobnie środków nie ma, bo były "cięcia" w inwestycjach miasta.
Sprawa ul. Domeyki ma już swoje forum dyskusyjne. Jego użytkownicy wypowiadają się dość krytycznie na temat poczynań lubelskich urzędników
- Wygląda na to, że słowo urzędnika, a nawet prezydenta niewiele jest warte – piszą. – Obawiam się, że budowę drogi zaplanowano na lata 2014-2015...
Niestety, te obawy nie okazały się bezpodstawne
- Dokumentacja techniczna przewiduje budowę ulic wraz z odwodnieniem, oświetleniem oraz usunięciem kolizji z istniejącą infrastrukturą techniczną. Jej koszt to 47 214 zł – powiedział nam jeszcze przed ostatnią sesją Rady Miasta Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji. - W projekcie Wieloletniego Planu Inwestycyjnego dla Miasta Lublin na lata 2009-2015 realizację ww. zakresu przewidziano na lata 2014-2015.
Mieszkańcy uchwałę o przesunięciu budowy drogi w czasie nazywają „pogwałceniem przez władze wszelkich praw obywateli, co podważa autorytet władzy, która już zadeklarowała termin realizacji.” Zapowiadają, że jeżeli inwestycja zostanie przesunięta tak daleko w czasie, zrobią pospolite ruszenie. - Dla mnie to brak konsekwencji – komentuje Jolanta Stec. – Kolejne pięć lat czekania na drogę to bardzo dużo.
Jak więc przekonać urzędników do przyspieszenia prac?- Nasi decydenci szybko zmieniliby zdanie, gdyby przyszło im tędy jeździć 2 razy dziennie - komentują internauci.
Mieszkańcy przygotowali już petycję, skierowaną do Prezydenta Miasta
- Prosimy o niezwłoczne wykonanie drogi(...). Urząd Miasta wydał pozwolenie na budowę dużego osiedla bez zapewnienia obywatelom bezpiecznego dojazdu i dojścia do mieszkań. Stanowczo wznosimy protest w sprawie przesunięcia inwestycji na lata następne.”
- Budowa ul. Domeyki jak i szereg innych zadań nie znalazła się w spisie zadań kluczowych Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na lata 2009-2015 - mówi Joanna Kapica z biura prasowego UM. - W ramach WPI utworzono rezerwę inwestycyjną w wysokości 317 216 tyś złotych na lata 2009-2015 umożliwiającą realizację potrzebnych zadań i rozdysponowywaną w budżetach kolejnych lat, uchwalanych przez Radę Miasta.
Kapica zapewnia, ze brak zadania w WPI nie przesądza o braku możliwości jego realizacji.
KSz
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?