- Ten przystanek był tutaj odkąd pamiętam – tłumaczy Natalia Kupska, mieszkanka ul. Perłowej. – Od 1 września jednak nie zatrzymuje się na nim żaden autobus. Gdy wracamy z centrum miasta musimy jechać kilkaset metrów dalej, niż kiedyś. Może dla zupełnie zdrowych osób to żaden problem, jednak dla starszych i chorych, jak ja, to spore utrudnienie – dodaje.
Przystanek nazywał się po prostu „osiedle Poręba” i przed powstaniem ulicy Granitowej był ostatnim na tej trasie. Korzystali z niego przede wszystkim mieszkańcy ulic: Perłowa, Szafirowa i Bursztynowa. Teraz jednak przy Granitowej powstała pętla autobusowa, a kilkaset metrów przed nią nowy przystanek końcowy.
Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczy, że wyłączył przystanek z użytkowania dla bezpieczeństwa pasażerów. – Autobusy, które by się na nim zatrzymywały, tuż po wyjeździe z zatoki musiałyby na bardzo krótkim odcinku, zmieniać trzy pasy ruchu, by skręcić w stronę pętli. Zagrażałoby to bezpieczeństwu innych kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej – wyjaśniała nam Anna Kamińska-Smarzewska z Zarządu Transportu Miejskiego.
Mieszkańcy nie przyjmowali tego tłumaczenia i w ciągu kilku dni zebrali ponad 340 podpisów w "obronie" przystanku. Ostatecznie ZTM przychylił się do ich próśb.
- Od 13 września przywracamy przystanek. Będą się tam zatrzymywać, tak jak wcześniej, linie nr 9, 14, 19, 31, 42 i N3 - informuje Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM. - Przystanek będzie działał tymczasowo, do końca roku. Będziemy obserwować jak funkcjonuje i w nowym roku podejmiemy decyzję, co dalej - dodaje.
Jednocześnie, ZTM apeluje do kierowców o zachowanie bezpieczeństwa i zmniejszenie prędkości w rejonie zatoki i skrzyżowania, by umożliwić autobusom bezpieczne włączenie się do ruchu.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?