Os. Słowackiego walczy o parkingi

Miejsc jest niewiele, a na dodatek często zajmują je studenci z pobliskiego akademika oraz pacjenci niedalekiej przychodni. Lokatorzy proponują wybudowanie dodatkowych zatok parkingowych, ale miasto nie jest temu przychylne.

- O budowę dodatkowych parkingów zabiegamy od lat – tłumaczy Janusz Malik, mieszkaniec os. Słowackiego. – Lokatorzy mają coraz więcej samochodów, a miejsc parkingowych nie przybywa. W samych wieżowcach mieszka 360 rodzin, a mamy do dyspozycji ok. 36 miejsc. Co więcej, z naszych parkingów korzystają także studenci i pacjenci przyjeżdżający do przychodni. Z braku miejsca kierowcy parkują wzdłuż jezdni po drugiej stronie ulicy.

Lokatorzy uważają, że vis a vis wieżowców przy Zana powinny pojawić się dodatkowe zatoki, gdzie można byłoby zostawiać auta – Zawsze to kilkadziesiąt nowych miejsc. Ich wybudowanie na pewno w jakimś stopniu rozwiązałaby problem – uważa mieszkaniec tej okolicy, Ferdynand Zdyb. – Pas drogowy w tym rejonie jest dość szeroki, ma też trawnik, więc naszym zdaniem nie byłoby problemu z wybudowaniem tam zatok.

Mieszkańcy popierani przez administrację osiedla zwrócili się z taką petycją do urzędników. Ci jednak nie wyrazili zgody na budowę miejsc dla aut przy Zana, tłumacząc, że jest to bardzo ruchliwa droga. – Wybudowanie dodatkowych zatok parkingowych doprowadziłoby do wzrostu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu i spadku przepustowości ulicy – tłumaczy Stanisław Fic, zastępca prezydenta miasta.

Eugeniusz Janicki, dyrektor miejskiego Wydziału Dróg i Mostów dodaje: – Budową nowych zatok parkingowych dla mieszkańców powinna się zająć Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Mogłyby powstać na terenach spółdzielni.

Problem w tym, że LSM miejsca na parkingi nie ma – Wykorzystujemy każdy wolny centymetr przestrzeni – zapewnia Jerzy Wójcicki, kierownik administracji osiedla im. Słowackiego. – Osiedle jest gęsto zabudowane i po prostu nie mamy gdzie stawiać nowych parkingów. W zeszłym roku udało się nam wygospodarować 20 nowych miejsc dla aut, ale to nie wystarczy.

Mieszkańcy są zbulwersowani stanowiskiem urzędników. – Samochodów będzie przybywało, więc problem parkowania będzie narastał. Nie jest sztuką postawić znaki zakazu parkowania na chodniku czy odgrodzić trawnik łańcuchem, ale trudniej jest rozwiązać problem braku wolnych miejsc dla aut – mówią lokatorzy i podają kilka miejsc, gdzie można by urządzić parking. – To np. teren u zbiegu ulic Krasińskiego i Zana lub działki wokół akademika Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej.

Sama uczelnia nie wyklucza budowy parkingu dla żaków – Takie rozwiązanie jest możliwe – wyjaśnia Ryszard Sołowiej, zastępca kanclerza UMCS. – Musimy przeanalizować sytuację i wkrótce zorganizujemy spotkanie kierownictwa akademika i mieszkańców, by porozmawiać o tym.

Do sprawy wrócimy.

Marta Ćwik