Ratusz, pamiętając protesty w podobnej sprawie, polecił spółdzielni zapytać mieszkańców o zdanie, ale ta odmówiła, tłumacząc, że nie ma takiego obowiązku. A mieszkańcy nie ukrywają, że zadyma może się powtórzyć.
Wycinka szykuje się na osiedlu Łęgi w Lublinie, m.in. przy ul. Bocianiej, Wiklinowej, Biedronki i Tymiankowej. Na miejscu wyciętych drzew, według wyliczeń spółdzielni powstanie około 200 nowych miejsc parkingowych. Nie wszystkim jednak pomysł się podoba. – Jestem przeciwny wycince, bo jak tak dalej pójdzie na osiedlu zostaną same bloki – mówi Mariusz Dudzicz, nauczyciel z ul. Bocianiej. – Niedobrze, że spółdzielnia podejmuje takie decyzje za naszymi plecami. Podejrzewam, że protesty, jakie zdarzały się na Skarpie, powtórzą się u nas. Możemy mieć tu niezłą zadymę – dodaje.
Podobnie uważa pani Emilia, która na osiedlu Łęgi ma rodzinę. – Takie inwestycje powinno się konsultować z mieszkańcami – tłumaczy.
Z podobnego założenia wyszedł Urząd Miasta i polecił Spółdzielni Mieszkaniowej Czuby, dołączyć do wniosku o pozwolenie na wycinkę, opinię dzielnicowego samorządu. Ale spółdzielnia odmówiła. Dlaczego? Jeszcze w czwartek zadaliśmy pytania na piśmie jeszcze, ale do chwili zamknięcia tego wydania nie dostaliśmy odpowiedzi.
Ale w piśmie, które spółdzielnia wysłała do Wydziału Ochrony Środowiska lubelskiego Ratusza czytamy: "Żądanie przedstawienia opinii w przedmiotowej sprawie jest pozbawione podstaw prawnych”. Spółdzielnia tłumaczy też, że miejsca parkingowe są mieszkańcom potrzebne i będą budowane na jej terenie, więc konsultacje są zbędne.
Miejscy urzędnicy przyznają, że nie ma przepisu obligującego spółdzielnie do konsultowania takich inwestycji. – Z drugiej jednak strony, po to tworzy się rady, by reprezentowały mieszkańców. To właśnie one wiedzą najlepiej, jakie nastroje panują wśród ludzi i co myślą oni na temat danej sprawy – tłumaczy Józef Wrona, kierownik działu zieleni w miejskim Wydziale Ochrony Środowiska.
Urzędnicy dmuchają na zimne, bo obawiają się, że powtórzą się protesty podobne do tych, jakie na wiosnę zorganizowali mieszkańcy ul. Sympatycznej. Poszło o to, że spółdzielnia zaplanowała wycinkę drzew pod budowę garaży i parkingu, ale nie skonsultowała tego z mieszkańcami.
Wydział Ochrony Środowiska ma dwa miesiące na decyzję w sprawie wycinki. Nie wyklucza, że zwróci się bezpośrednio do Rady Dzielnicy Czuby Północne z prośbą o opinię. – Powiadomimy mieszkańców o planowanych pracach i ich opinie przedstawimy miastu – zapewnia Zbigniew Ławniczak, przewodniczący rady.
Ile drzew przewidziano do wycięcia? – Dokładnej liczby jeszcze nie znamy, ale nie będzie tego dużo. Wytypowaliśmy drzewa stare, połamane w czasie ostatnich burz i takie, których korzenie niszczą podziemne instalacje – zapewnia Grażyna Kowalczewska, kierowniczka administracji osiedla Łęgi.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?