Obudź swój ogród z zimowego snu

Zanim zabierzemy się za wiosenne porządki w ogrodzie, najpierw warto zrobić porządny rekonesans. – Zalecam długi spacer wśród zieleni. Sprawdźmy jak nasze rośliny zniosły zimę, czy nie są połamane, albo przemarznięte, i czy na trawnikach nie ma pleśni – mówi Krzysztof Wrona, prezes Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów i Techników Ogrodnictwa. Dopiero wtedy możemy planować prace. –  Fragmenty przemarznięte lub obgryzione przez zwierzęta można posmarować specjalną maścią lub emulsją z dodatkiem miedzianu – dodaje Marek Ochalski ze sklepu „Zielona Wyspa”.

Fachowcy są zgodni. Im wcześniej zabierzemy się za wiosenne przygotowania, tym lepiej dla roślin.

Zwłaszcza, jeśli chodzi o spryskanie ich środkami grzybobójczymi. – Za kilka tygodni takie działanie będzie już bezcelowe. Pamiętajmy szczególnie o brzoskwiniach. Spryskajmy też, zgrabione w okolice drzew owocowych, liście. Możemy się za to zabrać już przy temperaturze plus pięciu stopni Celsjusza – wyjaśnia Ochalski. Spryskiwać można także krzewy róż. – Uchronimy je w ten sposób przed atakiem mszyc i grzybów – podkreśla Inga Olender, projektantka z Miejskiego Przedsiębiorstwa Zieleni. 

W marcu można też już zacząć sadzić drzewka owocowe.
– Zapewniam, że się przyjmą. Podobnie, jak rośliny na tarasach i balkonach – mówi Krzysztof Wrona. Większą ostrożność powinni zachować miłośnicy pelargonii. Na te kwiaty jest jeszcze zbyt wcześnie. Dla niecierpliwych specjaliści od ogrodów polecają odporne na przymrozki bratki. - To dobry czas, żeby wybrać się do szkółek z zielenią. Wybór jest ogromny – dodaje Inga Olender.

Kolejna sprawa, która dotyczy zarówno roślin ogrodowych, co doniczkowych, to nawożenie.

Zwłaszcza na przełomie marca i kwietnia. W zależności od przeznaczenia, dostępne są nawozy dolistne i doglebowe. W tej chwili nie ma jeszcze kolejek i można liczyć na fachowe doradztwo.

Szczególne względy przydadzą się również trawnikom.
- Nie musimy mieć specjalistycznego sprzętu. Wystarczy wygrabić tzw. „filc”, czyli wszystko to, co nagromadziło się przez zimę – dodaje specjalistka. Powinniśmy grabić trawniki po każdym koszeniu. Do oczyszczonych łatwiej dostaje się tlen. Można również posypywać je pisakiem, który rozluźnia ziemię.

Początek wiosny to też najlepsza pora na to, by zainwestować w systemy nawadniające ogrody. – Nie tylko ułatwią nam życie, ale pozwolą oszczędzić na rachunkach za wodę – radzi Maciek Ligięza, architekt zieleni z „Mdesign”. 

Kilka drobnych zabiegów sprawi, że już za kilka tygodni nasz ogród odwdzięczy się pierwszymi kwiatami.