Marek Stawecki miał siedem lat, kiedy zachorował na chorobę Heinego-Medina. Do dziś chodzi o kuli. W 2004 roku przeszedł zawał. Jest na rencie.
- Przez szesnaście lat miałem przy domu imienne miejsce parkingowe, by nie chodzić daleko. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że rada osiedla mi je odbiera. Podobno dlatego, że rośnie kolejka niepełnosprawnych chcących dostać imienne miejsca parkingowe - opowiada nasz Czytelnik.
Kierownik osiedla Chopina na Czechowie nie chciał sprawy komentować, odesłał nas do zarządu spółdzielni.
Sławomir Osiński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Czechów", podkreśla, że brak miejsc parkingowych jest obecnie najbardziej palącym problemem nie tylko tej dzielnicy: - Zdecydowaliśmy, że na naszym terenie nie będzie już miejsc parkingowych dla niepełno-sprawnych przypisanych konkretnej osobie. Zaprotestował tylko jeden mieszkaniec - mówi i dodaje: - Zresztą pan Stawecki nie ma żadnych dokumentów potwierdzających to, że 16 lat temu dostał miejsce parkingowe.
Na Czechowie, tylko na terenie podlegającym spółdzielni, są 6652 miejsca parkingowe. Dodatkowo 2048 na obrzeżach dzielnicy. Ile zostało zarezerwowanych wyłącznie dla niepełnosprawnych?
- Mamy siedem osiedli, a na każdym z nich jest 10 do 12 miejsc dla niepełnosprawnych - odpowiada prezes Osiński.
Marek Stawecki zapewnia, że nie zamierza składać broni. - Mieszkam na tym osiedlu od 36 lat. W sytuacji, do której doszło, czuję się szykanowany. Jeśli trzeba, pójdę do sądu - podkreśla.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
